„Bez urazy”: Dziecko kontra duże dziecko

„Bez urazy” to sprośna komedia o dojrzewaniu, ale i opowieść o zagubieniu młodych ludzi.

Publikacja: 14.07.2023 17:00

„Bez urazy”, reż. Gene Stupnitsky, dystr. UIP

„Bez urazy”, reż. Gene Stupnitsky, dystr. UIP

Foto: mat.pras.

Oscarowa gwiazda Jennifer Lawrence dała się już poznać jako aktorka produkcji młodzieżowych („Igrzyska śmierci”). Filmem „Bez urazy” udowadnia, że ma dryg także do sprośnych komedii. Nie wstydzi się hasać w nich nago po plaży i grać chwilami niezbyt lotną dziewczynę.

Maggie (Lawrence), niedojrzała 32-latka zmieniająca partnerów jak rękawiczki, z trudem wiąże koniec z końcem. Na co dzień pracuje jako kelnerka w nadmorskim barze, a w wolnych chwilach dorabia jako kierowca Ubera. Kiedy jednak jej samochód zostaje zajęty przez windykatora, widmo utraty rodzinnego domu staje się realne. Bohaterka postanawia wówczas przyjąć ofertę bogatego małżeństwa, które oferuje jej sprawny wóz w zamian za „rozbudzenie” swojego syna. Chłopak (Andrew Barth Feldman) właśnie wybiera się na studia, a jeszcze nigdy nie spotykał się z żadną dziewczyną. Ba, nawet imprez unika jak ognia!

Twoje źródło rzetelnych informacji w czasie wyborów.

Relacje na żywo, analizy, cotygodniowe sondaże oraz komentarze.

Dostęp do serwisu rp.pl, w tym artykuły z Rzeczpospolitej i Plus Minus.
Możesz zrezygnować w każdej chwili.

Plus Minus
Kosmiczna geometria Zofii Artymowskiej
Plus Minus
„Georgie ma się dobrze”: Jaka córka, taki ojciec
Plus Minus
Jan Maciejewski: Wielki błękit
Plus Minus
Robert Mazurek: Ballada o przemycie jaj
Materiał Promocyjny
SSC/GBS Leadership Program 2023
Plus Minus
„Ptak Dodo, czyli co mówią do nas politycy”: Dodo, kuzyn Dudiego
Plus Minus
Wina Mazurka. Fartuszek i kieliszek