Rzadko kiedy zdarza się, by jedna wypowiedź funkcjonowała w dwóch zupełnie innych obiegach informacyjnych z całkowicie sprzeczną oceną. Najczęściej bowiem, jeśli jakimiś słowami żyje internet spod znaku sympatyków PiS, a z drugiej spod znaku #SilnychRazem, to albo zostały wyrwane z kontekstu, albo zmanipulowane. Tym razem jednak to samo nagranie w kręgach prorządowych wywoływało pozytywne emocje, zaś wśród krytyków rządu oburzenie.
Czytaj dalej. Tylko 29,90 zł miesięcznie
Dostęp do serwisu rp.pl, w tym artykuły z Rzeczpospolitej i Plus Minus.
Możesz zrezygnować w każdej chwili.