Plus Minus: Jakie emocje wzbudziła w tobie najnowsza odsłona sporu o rolę Jana Pawła II?
Poczułem rozczarowanie, i to dwukrotnie. Najpierw śledząc losy ofiar i reakcje biskupa Karola Wojtyły na zachowania duchownych w diecezji krakowskiej w najnowszej części „Bielma” Marcina Gutowskiego, a potem śledząc debatę publiczną, jaką ten film wywołał, bo bardzo szybko zrobiła się ona karykaturalna. Właściwie od razu zarysowały się dwa obozy: głosicieli tyrad w obronie świętego papieża, wielkiego Jana Pawła II, oraz obóz mema, powielający hasło o „bestii z Wadowic”. I ważny temat, który wymaga poważnej debaty, został sprowadzony do absurdu.