W Turcji akcja ratunkowa rozbrzmiewa kakofonią: syreny ambulansów wyją przez całą noc, dziesiątki koparek ryczą i rwą beton 24 godziny dziennie” – relacjonował wysłannik stacji BBC na zrujnowane pogranicze, Quentin Sommerville. „Wśród oliwnych gajów wioski Bsania, w syryjskiej prowincji Idlib, przeważnie panuje cisza. Domy na tym obszarze przeważnie zbudowano niedawno. Teraz przeszło setki z nich już nie ma, zamieniły się w gruzy i upiorny biały pył, który unosi się nad polami. Gdy snuję się po pozostałościach wioski, dostrzegam jeszcze lukę pośród ruin. Wewnątrz, doskonale zachowana łazienka wyłożona różowymi kafelkami” – dorzucał dla efektu.