Reklama

Wybryki Jamesa Deana

Tak bardzo się cieszyłem, że gram u Kazana, a pewnego dnia powiedzieli mi po prostu, że to już koniec. Uświadomiłem sobie, że zawsze nadchodzi ten moment, kiedy trzeba schować swoje rzeczy, wyłączyć światło i wyjść, ale dlaczego to następuje tak szybko? Człowiekowi się wydaje, że ma wszystko, i nagle mu to odbierają.

Aktualizacja: 22.04.2016 19:16 Publikacja: 21.04.2016 22:22

Wybryki Jamesa Deana

Foto: Getty Images

Nareszcie, jestem tu! Jestem w wielkim, prastarym Nowym Jorku...

Przyjechałem wczesnym rankiem. Dzień ledwie się budził za oknami pociągu. Kiedy wyszedłem na peron, miałem zmęczoną, zaspaną twarz. Ale już wkrótce naprawdę się rozbudziłem. Bo wszystko tu szokowało.

Pozostało jeszcze 99% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Diana Brzezińska: Bachata i morderstwa
Plus Minus
„Gra w kości”: Święte kości
Plus Minus
„Przyjaciele muzeum”: Sztuka zdobywania darczyńców
Plus Minus
„Mafia: The Old Country”: Wyspa jak z krwawego obrazka
Plus Minus
„Lato 69”: Edukacja seksualna
Reklama
Reklama