Reklama

Irena Lasota: Kreml pełen gołębi i jastrzębi

W kierownictwie Federacji Rosyjskiej od dawna nie ma żadnych liberałów, o ile w ogóle kiedykolwiek byli. Gdyby Putin wygrywał, staliby za nim murem.

Publikacja: 21.10.2022 17:00

Irena Lasota: Kreml pełen gołębi i jastrzębi

Foto: Pixabay

Kremlinologów zawsze interesowały dość ezoteryczne problemy, np. kto w niezrozumiałych dla normalnych ludzi rządach komunistycznych był gołębiem, a kto jastrzębiem? Czyli kto był twardogłowym sekretarzem, a kto liberalnym i na kogo można stawiać, a kogo się obawiać? Paradoks polegał na tym, że jastrząb łatwo przekształcał się w gołębia i vice versa, a Stalin, jak pisał Jakub Karpiński, mógł rano być jastrzębiem, a pod wieczór gołębiem.

Pozostało jeszcze 90% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia. Treści, którym możesz zaufać.
Reklama
Plus Minus
„Wszystko jak leci. Polski pop 1990-2000”: Za sceną tamtych czasów
Plus Minus
„Eksplodujące kotki. Gra planszowa”: Wrednie i losowo
Plus Minus
„Jesteś tylko ty”: Miłość w czasach algorytmów
Plus Minus
„Harry Angel”: Kryminał w królestwie ciemności
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Sebastian Jagielski: Czego boją się twórcy
Reklama
Reklama