Woda, woda, wszędzie / Ani kropli do picia” – pisał w poemacie „Rymy o sędziwym marynarzu” angielski poeta Samuel Taylor Coleridge. Przed czterema laty w takiej sytuacji znaleźli się mieszkańcy Kapsztadu, portu w RPA położonego na granicy między dwoma wielkimi oceanami – Atlantyckim i Spokojnym.
W styczniu 2018 roku, po trzech latach suszy, największej od blisko 100 lat, władze Kapsztadu poinformowały 4 mln mieszkańców tego miasta, że w kwietniu czeka ich tzw. Dzień Zero – czyli moment, w którym dostępne dla Kapsztadu zasoby wody się skończą.