Czytelnicy poznają ją jako artystkę malarkę, feministkę-społecznicę, a także najbliższą przyjaciółkę Marii Konopnickiej, z którą spędziły wspólnie 30 lat. Ich relacja jest jednym z głównych tropów, którymi podąża autorka. Takie związki kobiece nazywano podówczas za granicą „małżeństwami bostońskimi” – wyjaśnia biografka i dodaje, że tego typu relacje nie były stygmatyzowane. „Status ich związku: to skomplikowane” – ocenia, przypominając, że Konopnicka nigdy nie rozwiodła się z mężem, z którym miała szóstkę dzieci. Dulębianka z kolei nigdy nie założyła rodziny, nic nie wiadomo też o jej bliskich relacjach z mężczyznami.