Reklama

Alberto Manguel. Pożegnanie z biblioteką

Po prostu lubimy powtórzenia. W dzieciństwie domagamy się, żeby czytano nam ciągle od nowa tę samą bajkę w dokładnie taki sam sposób. Gdy osiągniemy dorosłość, to mimo deklarowanej inklinacji do nowości szukamy ukrytych pod postacią nowych gadżetów starych zabawek, wśród których się wychowywaliśmy.

Publikacja: 22.04.2022 17:00

Nie lubimy być zaskakiwani – uważa Alberto Manguel. Na zdjęciu pisarz w swojej bibliotece zawierając

Nie lubimy być zaskakiwani – uważa Alberto Manguel. Na zdjęciu pisarz w swojej bibliotece zawierającej ponad 40000 wolumenów, kwiecień 2013

Foto: AFP

Wizja życia w obrębie określonego modelu, który próbujemy reprodukować z pomocą słów i obrazów, nęci nas i wodzi na pokuszenie za sprawą swojej wszechobecności. Weźmy na przykład moje zamknięte w pudłach książki, które doczekały się sobowtórów tam, gdzie teraz zamieszkałem. Na Broadwayu, między przecznicami 72 a 74, uliczni sprzedawcy wystawiają na rozkładanych stołach stosy woluminów. Za każdym razem, gdy tamtędy idę, przystaję i przelatuję wzrokiem po grzbietach książek w miękkich okładkach i zszarganych najczęściej tomach w twardych oprawach. Często natrafiam na tytuły, które rozpoznaję, które sam zgromadziłem – zdarza się, że w takim samym wydaniu – w swojej bibliotece albo posiadałem dawno temu, w zamierzchłej młodości (a teraz już ich nie mam), owe widma innych miejsc i innych zupełnie czasów. Sięgam po książkę, kartkuję ją, czytam znalezione tu i ówdzie jakieś przypadkowe zdanie. Czy to rzeczywiście ta sama książka, którą czytałem tak dawno temu i tak daleko stąd? Czy trzymany w dłoni egzemplarz jest identyczny z tym, w którym po raz pierwszy przeczytałem historię księcia Siddharthy autorstwa Hessego albo zapiski Margaret Mead poświęcone dojrzewaniu na Samoa? Legenda o sobowtórze uczy, że dublera można rozpoznać po tym, iż jego postać nie rzuca cienia. Także w tym przypadku ów sobowtór, którego trzymam w ręku, jest pozbawiony cienia, pozbawiony przeszłości. Bo każde lekturowe doświadczenie jest niepowtarzalne, związane ściśle ze swoim czasem i miejscem, i nie da się go powielić. Na przekór własnym nadziejom wiem, że żadnej biblioteki nie da się wskrzesić w jej dawnym kształcie.

Pozostało jeszcze 88% artykułu

RP.PL i The New York Times

Kup roczną subskrypcję RP.PL i ciesz się dostępem do The New York Times!

Zyskujesz:

- Roczny dostęp do The New York Times, w tym do: News, Games, Cooking, Audio, Wirecutter i The Athletic.

- RP.PL — rzetelne i obiektywne źródło najważniejszych informacji z Polski i świata z dodatkową weekendową porcją błyskotliwych tekstów magazynu PLUS MINUS.

Reklama
Plus Minus
„Brat”: Bez znieczulenia
Materiał Promocyjny
MLP Group z jedną z największych transakcji najmu w Niemczech
Plus Minus
„Twoja stara w stringach”: Niegrzeczne karteczki
Plus Minus
„Sygnaliści”: Nieoczekiwana zmiana zdania
Plus Minus
„Ta dziewczyna”: Kwestia perspektywy
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Hanna Greń: Fascynujące eksperymenty
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama