Wojna wygrywana na TikToku

W tych dniach odkrywamy budującą prawdę: dzięki nowoczesnym technologiom wolny, aktywny politycznie człowiek wyrażający swoje zdanie nie pozostaje bezradny wobec zła. Ma wpływ na kształt globalnej debaty w sieci, a przez to – zwiększa społeczną presję na władze. Masa takich obywateli może wygrać nawet z tak sprawną maszyną propagandową, jak rosyjska.

Aktualizacja: 04.03.2022 15:26 Publikacja: 04.03.2022 10:00

Mężczyzna przed blokiem na przedmieściach Kijowa zniszczonym przez Rosjan, 25 lutego 2022 r.

Mężczyzna przed blokiem na przedmieściach Kijowa zniszczonym przez Rosjan, 25 lutego 2022 r.

Foto: AFP, Daniel Leal-Olivas

Przywykliśmy, że na mapach firmy Google możemy poobserwować, co szwagier robił w ogródku, kiedy przejeżdżał samochód robiący zdjęcia. Do tej pory nie musieliśmy się jednak oswajać z tym, że widać tam też wojnę – i to zanim wybuchnie.

Na trzy godziny przed inwazją rosyjskich wojsk, w nadgranicznym regionie Rosji pojawił się korek. Mapa Google zaświeciła się na czerwono na odcinku od miejsca stacjonowania wojsk do granicy – donosił prof. Jerry Lewis z Middlebury Institute w Monterey w wywiadzie dla serwisu Motherboard. Rosyjskie czołgi i wozy pancerne ruszyły na Ukrainę, zatrzymując pozostały, cywilny ruch.

Pozostało jeszcze 95% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
Polska jest na celowniku Rosji. Jaka polityka wobec Ukrainy byłaby najlepsza?
Plus Minus
„Kształt rzeczy przyszłych”: Następne 150 lat
Plus Minus
„RoadCraft”: Spełnić dziecięce marzenia o koparce
Plus Minus
„Jurassic World: Odrodzenie”: Siódma wersja dinozaurów
Plus Minus
„Elio”: Samotność wśród gwiazd
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama