Ruch w przemyśle monopolowym

Bardziej niż cokolwiek innego irytują mnie w polemikach prasowych założenia autorów, że jestem skończoną idiotką i można mi wepchnąć każdą bzdurę.

Aktualizacja: 17.07.2016 10:09 Publikacja: 17.07.2016 01:01

Ruch w przemyśle monopolowym

Foto: Fotorzepa, Darek Golik

Przykład idzie niestety, jak zazwyczaj, z góry. Kiedyś Polska, nawet w PRL, miała przyzwoitych socjologów, zazwyczaj wychowanków Stanisława Ossowskiego, a później Stefana Nowaka. Próbowali analizować, a nie brylować w audycjach telewizyjnych, gdzie nie zapraszano by ich nie tylko z powodów ideologicznych, ale dlatego, że uchodziliby za nudziarzy. Kto bowiem chce dziś słuchać wykładów czy dyskusji, które nie mają jednoznacznej odpowiedzi na to, czy partia ta czy inna jest podła, czy polityk ten czy tamten jest aniołem czy łajdakiem.

Pozostało jeszcze 85% artykułu

Tylko 99 zł za rok.
Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Plus Minus
Posłuchaj „Plus Minus”: Kiedyś to byli prezydenci
Plus Minus
„Historia miłosna”: Konserwatysta na lekcjach empatii
Plus Minus
„Polska na prochach”: Siatki pełne recept i leków
Plus Minus
„Ale wtopa”: Test na przyjaźnie
Plus Minus
„Thunderbolts*”: Antybohaterowie z przypadku