Aktualizacja: 17.07.2016 10:09 Publikacja: 17.07.2016 01:01
Foto: Fotorzepa, Darek Golik
Przykład idzie niestety, jak zazwyczaj, z góry. Kiedyś Polska, nawet w PRL, miała przyzwoitych socjologów, zazwyczaj wychowanków Stanisława Ossowskiego, a później Stefana Nowaka. Próbowali analizować, a nie brylować w audycjach telewizyjnych, gdzie nie zapraszano by ich nie tylko z powodów ideologicznych, ale dlatego, że uchodziliby za nudziarzy. Kto bowiem chce dziś słuchać wykładów czy dyskusji, które nie mają jednoznacznej odpowiedzi na to, czy partia ta czy inna jest podła, czy polityk ten czy tamten jest aniołem czy łajdakiem.
Wszyscy wiemy, że kiedyś było lepiej. Polityka wyglądała zupełnie inaczej, miała inny poziom i klimat, a debaty...
Nowy spektakl Teatru Współczesnego za dyrekcji Wojciecha Malajkata pokazuje, że warto szukać w teatrze wzruszenia.
Nadmierne i niepoprawne stosowanie leków to w Polsce plaga. Książka Arkadiusza Lorenca pokazuje tło tego problemu.
„Ale wtopa” to gra, przez którą można nieźle zdenerwować się na znajomych.
„Thunderbolts*” przypomina, że superbohaterowie wcale nie są doskonali.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas