Terlikowski: konkubinat szkodzi

Od dawna nieustannie słyszę od różnych znajomych, że papierek nie jest do niczego potrzebny.

Aktualizacja: 31.03.2017 17:13 Publikacja: 31.03.2017 17:00

Terlikowski: konkubinat szkodzi

Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompała

„Papierek" jest tu synonimem aktu ślubu. A ten – jak zapewniają celebryci, dziennikarze, a coraz częściej także znajomi ze szkół czy przedszkoli naszych (to znaczy moich i żony) dzieci – niczego nie zapewnia, nie gwarantuje dozgonnej miłości ani nawet nie jest nikomu do niczego potrzebny. I biada temu, kto chciałby powiedzieć co innego, pokazać, że małżeństwo jest jednak potrzebne, że do czegoś się przydaje, albo – o zgrozo – zapewniać, że jest ono lepsze niż życie na kocią łapę czy w konkubinacie (tak bowiem w języku polskim nazywa się życie bez papierka). Na głowę takiego gościa, a przekonałem się o tym wielokrotnie, natychmiast posypałyby się gromy.

Pozostało 84% artykułu
„Rzeczpospolita” najbardziej opiniotwórczym medium października!
Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.

Czytaj za 9 zł miesięcznie!
Plus Minus
Tomasz P. Terlikowski: Adwentowe zwolnienie tempa
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Plus Minus
„Ilustrownik. Przewodnik po sztuce malarskiej": Złoto na palecie, czerń na płótnie
Plus Minus
„Indiana Jones and the Great Circle”: Indiana Jones wiecznie młody
Plus Minus
„Lekcja gry na pianinie”: Duchy zmarłych przodków
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Plus Minus
„Odwilż”: Handel ludźmi nad Odrą