„Avital meets Avital”. Radość muzykowania

Avi Avital i Omer Avital nie są, wbrew pozorom, spokrewnieni. A pozory te są naprawdę mocne. Obaj są Izraelczykami o marokańskich korzeniach, obaj ukończyli tę samą szkołę – Akademię Muzyczną w Jerozolimie. Avi studiował tam muzykę klasyczną, a Omar – jazzową. Teraz nagrali wspólną płytę, której tytuł „Avital meets Avital" mógłby sugerować spotkanie po latach rozdzielonych w dzieciństwie braci.

Publikacja: 25.08.2017 17:00

„Avital meets Avital”. Radość muzykowania

Foto: materiały prasowe

Krążek ten udowadnia, że o ile pokrewieństwo samych artystów jest pozorne, o tyle faktyczne są związki gatunków muzycznych, które na co dzień wykonują.

Ziemią niczyją, neutralnym gruntem, na którym doszło do tego spotkania, jest world music. Inspiracje muzyką klezmerską, brzmieniami śródziemnomorskimi i północnoafrykańskimi rozwijają się i splatają jednocześnie w rytm jazzowych improwizacji. I to tylko na pierwszy rzut oka ukłon Aviego w stronę Omera, przejście przez niego na drugą stronę muzycznej rzeki. Dotychczas bowiem specjalizował się on głównie w wykonywaniu utworów Bacha, którego kontrapunktyczny geniusz i gęsta fraza od zawsze fascynowały muzyków jazzowych.

Tylko 9 zł z Płatnościami powtarzalnymi

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Plus Minus
Podcast „Posłuchaj Plus Minus”: Wybory prezydenckie. Co tu się naprawdę wydarzyło?
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Plus Minus
„Jungo”: Odrzuć bądź weź na rękę
Plus Minus
„Karate Kid: Legendy”: Kręcimy się w kółko
Plus Minus
„Wszystkie odcienie świata”: Być kobietą w Indiach
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa”. poleca. Maciej Hen: Czy polityk może mieć czyste ręce