Plus Minus: W 2014 roku, po dziewięciu latach w Sejmie zrezygnował pan z mandatu poselskiego. Powiedział pan, że ma ciekawszą propozycję zawodową i poszedł pracować do międzynarodowej korporacji. To jest ciekawsze od polityki?
Wszystko w życiu ma swój czas. Jeżeli praca przestaje sprawiać przyjemność albo nie daje szans na rozwój, trzeba się z nią rozstać. Gdy w 2005 roku powiedziałem moim kolegom z banku, że rzucam to, żeby spróbować sił w polityce, też wszyscy pukali się w głowę. Ale ja uważałem, że skoro znam się na finansach, a finanse są podstawą polityki, to warto spróbować sił w tej dziedzinie.