Reklama

Cieślik & Górski: Jurek Owsiak okazał się ostatecznym partaczem

Polityczny hit tygodnia: mordo ty moja, lewacka.

Publikacja: 13.04.2018 15:00

Cieślik & Górski: Jurek Owsiak okazał się ostatecznym partaczem

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Z okazji ósmej rocznicy katastrofy smoleńskiej TVP nadała film „Smoleńsk". Może jest w tym jakiś zamysł, żeby jedną katastrofę uczcić drugą.

Zbiegiem okoliczności wykryto przyczyny katastrofy filmu „Smoleńsk". Było nim niedofinansowanie ze strony PISF-u, który znajdował się, co wykazał audyt, w katastrofalnym stanie, zanurzony po uszy w nepotyzmie, co spowodowały z kolei katastrofalne rządy PO i PSL.

Postawienie pomnika zakończyło cykl miesięcznic, które miały trwać tak długo, aż dojdzie do ujawnienia prawdy. Ale ponieważ łatwiej odsłonić pomnik, niż ujawnić prawdę, w ostatniej chwili zmieniono cel.

A politykom Platformy, którzy w rocznicę katastrofy smoleńskiej opublikowali w internecie grę w dochodzenie do prawdy, chcielibyśmy wyjaśnić, że nam wypada z tego żartować, a im nie. Jest prawda czasu i prawda ekranu. Prawda?

Z okazji rocznicy katastrofy prezydent Komorowski został wezwany do prokuratury. No, jest obciachowcem, a jego dowcipy to dno, podobnie jak wąsy. Ale żeby za to do więzienia wsadzać? Bez żartów.

Reklama
Reklama

Na odsłonięcie pomnika, mimo zaproszenia, nie przyszła opozycja. Podobno ten pomnik dzieli. Żeby tak nie było, Platforma i Nowoczesna po drugiej stronie schodów chcą dobudować zjeżdżalnię.

Prezes Kaczyński wyjaśnił swoim posłom, że są w polityce w służbie Polski, a nie dla pieniędzy. Dlatego dobrowolnie muszą oddać nagrody. Dobrowolnie, ale muszą.

Oczywiście, tu pojawia się pytanie, co mają zrobić ci, którzy już pieniądze z nagród wydali. Oczywiście, wziąć kredyty. Szczególnie polecamy kredyty we frankach szwajcarskich.

Jurek Owsiak okazał się ostatecznie partaczem. Można organizować wielką akcję, angażować tysiące wolontariuszy, starać się i nic się od rządu nie dostanie. A taki Caritas siedzi cicho, sugeruje, że kasy nie chce, a i tak dostaje od rządu nagrody.

Beata Szydło pytana przez dziennikarza, czy oddała już nagrodę, przeleciała przed nim jak odrzutowiec, pozostawiając go bez odpowiedzi. Z nią nigdy nic nie wiadomo. Raz stoi i krzyczy, a raz biegnie i milczy.

Jako wielbiciele talentu komicznego i politycznego Prezesa jesteśmy pełni uznania dla jego odpowiedzi na akcję opozycji w kwestii nagród. Skoro tak im przeszkadza wysokość zarobków rządowych i poselskich, to wszystkim dziabniemy. Na początek 20 procent, a jak będą fikać, to może więcej. No teraz to im wszystkim nie będzie starczać do 1-go. Nie tylko Gowinowi.

Reklama
Reklama

Putin wygrał wybory w cuglach, Orbán wygrał wybory w cuglach, tylko u nas jak zwykle stan niepewności. Do tego stopnia, że trzeba było odebrać nagrody. Ustroje się zmieniają, ale jedno pozostaje niezmienne: nadal jesteśmy najweselszym barakiem w obozie.

Swoją drogą jak tylko Orbán wybory wygrał, to natychmiast zaczął dziękować za pomoc Jarosławowi Kaczyńskiemu. Wiedzieliśmy, że potrafi wygrać wybory w Polsce, i to nie wychodząc z domu, ale na Węgrzech? Ciekawe, gdzie jeszcze? Mówi się, że Putin wygrał wybory w Ameryce, dlaczego Prezes miałby być gorszy?

Krystyna Pawłowicz wytłumaczyła posłance Gasiuk-Pihowicz, że ma „mordę", którą otwiera tylko po to, aby obrażać innych. I na tym polega, jej zdaniem, chamstwo lewackie. I to jest zupełnie inny poziom niż chamstwo prawackie.

Oto filmowy hit tygodnia, a może i miesiąca – zapis z kamery przemysłowej pewnego sklepu w Lublinie. Do lokalu wkracza pani z pistoletem, w środku jest tylko jeden klient, który niczym zając kica za skrzynki z piwem. Niby jego prawo, no ale jak się jest oficerem Centralnego Biura Śledczego Policji, to może nawet bez broni wypadałoby się zachować inaczej. Ukryty bohater sceny chowa się skutecznie, tymczasem sprzedawczyni prowadzi negocjacje z napastniczką. Ta w końcu rezygnuje i wychodzi. Jak mamy takie sprzedawczynie, możemy czuć się bezpieczni.

Miłość niejedno ma imię. Zwłaszcza jeśli jest to miłość Polaków do papieża. Oto hitem internetu stał się filmik z zapisem rekonstrukcji zamachu na Jana Pawła II. Cała impreza odbyła się gdzieś pod Tarnowem w miasteczku, którego nazwę przemilczymy. Ponieważ wielu ludzi kochało również prezydenta Lecha Kaczyńskiego, mamy do nich apel: nie róbcie rekonstrukcji katastrofy smoleńskiej. Ani tym bardziej zamachu.

Zapomnielibyśmy, że w ostatnich dniach Polskę odwiedził Frans Timmermans. Wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej pielgrzymował od premiera do ministra, od kancelarii do kancelarii, robiąc sobie kolejne zdjęcia z kolejnymi urzędnikami. Wszyscy zapewniali, że chcą kompromisu w sprawie reformy sądów, ale zawsze jest jakieś ale. Krótko mówiąc, nudy na pudy. Ale jak Juncker przyjedzie, a już się zapowiedział, to będą atrakcje. Gdyby sprawę mógł załatwić Kwaśniewski, od razu by była przyklepana. Ale z Dudą? To najwyżej malinowego Reddsa.

Reklama
Reklama

Robert Górski, Kabaret Moralnego Niepokoju, autor serialu „Ucho Prezesa"

Mariusz Cieślik, Program 3 Polskiego Radia

PLUS MINUS

Prenumerata sobotniego wydania „Rzeczpospolitej”:

prenumerata.rp.pl/plusminus

tel. 800 12 01 95

Plus Minus
„Dora Maar. Dwa oblicza miłości” i „Szukając Dory Maar”: Dwa portrety surrealistki
Plus Minus
„Fantastyczna 4: Pierwsze kroki”: Komiks z nutą konserwatywną
Plus Minus
„Za tamtymi drzwiami”: To, co w pamięci jeszcze płonie
Plus Minus
„Tkacze burz / Storm Weavers”: Krasnoludy dla singli
Plus Minus
„Książka na wojnie. Czytanie w ogniu walki”: Broń z papieru
Reklama
Reklama