Insygnia władzy wracają do kraju

W 1990 rok państwo polskie wkraczało z nową nazwą i z dwoma prezydentami – w Londynie i Warszawie. Aby na scenie pozostał tylko jeden, nie wystarczały powszechne wybory. Potrzebne było jeszcze porozumienie.

Publikacja: 14.01.2022 17:00

Uroczyste przekazanie insygniów władzy odbyło się 22 grudnia 1990 r. na Zamku Królewskim w Warszawie

Uroczyste przekazanie insygniów władzy odbyło się 22 grudnia 1990 r. na Zamku Królewskim w Warszawie. Prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski (pierwszy z prawej) wręczył je Lechowi Wałęsie m.in. w towarzystwie marszałka Senatu Andrzeja Stelmachowskiego (z lewej)

Foto: PAP, Jan Morek

29 grudnia 1989 r. Sejm przywrócił historyczną nazwę państwa – Rzeczpospolita Polska, w godle ponownie pojawiła się korona, a z konstytucji wykreślono zapis o przewodniej roli partii komunistycznej. Władze na emigracji apelowały jednak, aby przemiany nie ograniczały się do symboli. Rząd RP na uchodźstwie w oświadczeniu z 8 stycznia 1990 r. ostrzegał, że „struktura państwa nadal opiera się na komunistycznych przesłankach", „komuniści, silnie związani z Moskwą, za plecami »Solidarności« nadal sprawują władzę i panują w życiu gospodarczym", a gen. Wojciech Jaruzelski, który ma „haniebną przeszłość polityczną", został „wszechwładnym dyktatorem". W tej sytuacji postulowano jak najszybsze przeprowadzenie wolnych wyborów parlamentarnych i prezydenckich oraz powołanie nowego rządu.

Pozostało 95% artykułu

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Walka o szafranowy elektorat
Plus Minus
„Czerwone niebo”: Gdy zbliża się pożar
Plus Minus
Dzieci komunistycznego reżimu
Plus Minus
„Śmiertelnie ciche miasto. Historie z Wuhan”: Miasto jak z filmu science fiction
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Plus Minus
Irena Lasota: Rządzący nad Wisłą są niekonsekwentnymi optymistami