Reklama
Rozwiń

Claretta i Duce

Kochanka Mussoliniego oprócz rozterek serca skrupulatnie przelewała na papier treść jego wynurzeń na temat spraw banalnych, ale też wagi państwowej.

Publikacja: 24.12.2009 14:00

Benito Mussolini demonstruje rzut granatem gazowym, 1935 r.

Benito Mussolini demonstruje rzut granatem gazowym, 1935 r.

Foto: Getty Images

Niezmordowany, ckliwy kochanek, żałosny rezoner i drobny krętacz. Protagonista historii i scen wyjętych z operetki. Nieustraszony wódz narodu, który jak ognia boi się żony. Antysemita z żydowską kochanką. Rewolucjonista i mieszczuch do szpiku kości – to Benito Mussolini wyłaniający się z kart dziennika obsesyjnie zauroczonej nim Claretty Petacci, najsłynniejszej z licznych kochanek dyktatora, która towarzyszyła mu przez ostatnie dziewięć lat życia. Również przed plutonem egzekucyjnym, a nawet po śmierci, bo na mediolańskim Piazzale Loreto zwłoki kochanków powieszono za nogi obok siebie.

Pozostało jeszcze 98% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
Trzeci sezon „Squid Game”. Był szok i rewolucja, została miła zabawka
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Plus Minus
Jeszcze jedna adaptacja „Lalki”. Padnie pytanie o patriotyzm, nie o feminizm
Plus Minus
„Strefa gangsterów” – recenzja. Guy Ritchie narzuca serialowi wybuchowy rytm
Plus Minus
„Mesos”: Szare komórki ludzi pierwotnych
Plus Minus
Nie powstrzymasz zalewu turystów, to przynajmniej na nich zarób
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama