Aktualizacja: 09.01.2019 23:52 Publikacja: 11.01.2019 19:00
Foto: materiały prasowe
Tajemnica sztuki. Język wzbija się w górę, twardy i przejrzysty zarazem, liryczna proza naznaczona ponadczasowym dostojeństwem i skromnością romańskich katedr. Strojące grymasy kapitele wskazują w dół na naszą nędzę, a jednocześnie odbijają w czarnych kałużach ludzkiej wojny sklepiające się ponad nimi niebo. Niesiony własną literacką sławą, początkowy „galopujący" fragment przydaje zdarzeniom oddechu, nam zaś go odbiera: „Konno, konno, konno – tak przez dzień, tak przez noc, znów przez dzień. Konno, konno, konno. I zmęczeniem męstwo przytłumione, i tak wielka, tak wielka tęsknota. Żadnej góry. Bez kresu równina. Ledwie jedno drzewo róść się waży. Jakieś chaty skulone nędznie u zamulonych studzien. Żadnej wieży. I obraz wciąż ten sam".
Wszyscy wiemy, że kiedyś było lepiej. Polityka wyglądała zupełnie inaczej, miała inny poziom i klimat, a debaty...
Nowy spektakl Teatru Współczesnego za dyrekcji Wojciecha Malajkata pokazuje, że warto szukać w teatrze wzruszenia.
Nadmierne i niepoprawne stosowanie leków to w Polsce plaga. Książka Arkadiusza Lorenca pokazuje tło tego problemu.
„Ale wtopa” to gra, przez którą można nieźle zdenerwować się na znajomych.
„Thunderbolts*” przypomina, że superbohaterowie wcale nie są doskonali.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas