Plus Minus poleca

"Ma pan stówę?" - pyta historyk, redaktor naczelny miesięcznika "Mówią wieki" Jarosław Krawczyk, kiedy Robert Mazurek indaguje go o trwałość grunwaldzkiego mitu. Miecze Jagiełły na stuzłotowym banknocie to najświeższy przykład, jak wszechobecna stała się legenda wygranej bitwy. Rozmowa [b][link=http://www.rp.pl/artykul/61991,502615_Z_piernikami_na_Grunwald.html]"Z piernikami na Grunwald"[/link][/b] dotyczy się więc nie tylko wokół znaczenia zwycięstwa nad Krzyżakami dla losów I Rzeczypospolitej, ale i roli, jaką mit - powstały niemal nazajutrz po bitwie - odegrał dla życia zbiorowego Polaków. Jak na erudytę przystało, Krawczyk sypie arcyciekawymi, zaskakującymi przykładami.

[srodtytul]+++[/srodtytul]

"W Opolu trwa ostatnia dyskusja z doktorem Dariuszem Ratajczakiem w roli głównej. Czyją ofiarą jest zmarły niedawno historyk? Uczelni, 'Gazety Wyborczej', własnych poglądów, ostracyzmu czy nałogu?" Tak opisuje Agnieszka Rybak problem, który próbuje rozwikłać w swoim obszernym reportażu [b][link=http://www.rp.pl/artykul/61991,502614_Historia_doktora_Ratajczaka.html]"Historia doktora Ratajczaka"[/link][/b]. Tekst relacjonuje skandal wywołany publikacją sprzed 10 lat, w której historyk kwestionował niektóre istotne tezy historii Holokaustu. Rozmówcy reporterki rekonstruują proces marginalizacji niegdyś popularnej na uczelni postaci, środowiskowe naciski i problemy osobiste, które doprowadziły do tego, że Ratajczak zmarł kilkanaście dni temu w całkowitym osamotnieniu

[srodtytul]+++[/srodtytul]

Informacja o zatrzymaniu w USA jednocześnie 11 rosyjskich agentów robi wrażenie. Efekty ich pracy są jednak co najwyżej miałkie w porównaniu z sukcesami najlepszych szpiegów moskiewskiej centrali. Tak twierdzą rozmówcy Jacka Przybylskiego, który w korespondencji z Waszyngtonu [b][link=http://www.rp.pl/artykul/61991,502612_Sceny_z_zycia_kretow.html" "target=_blank]"Sceny z życia kretów"[/link][/b] przypomina kilka skandali szpiegowskich najcięższej wagi, jakie zmieniły bieg relacji Ameryki z imperium sowieckim i Rosją.

[srodtytul]+++[/srodtytul]

Jak długo może upadać pomnik Stalina? Okazuje się, że w gruzińskim Gori nawet kilkadziesiąt lat. W [b][link=http://www.rp.pl/artykul/61991,502606_Dzieje_jednego_upadku.html" "target=_blank]"Dziejach jednego upadku"[/link][/b] analityk Ośrodka Studiów Wschodnich i znawca Kaukazu Wojciech Górecki opowiada o dwuznaczności, z jaką Gruzini traktowali aż do niedawna postać swojego najsławniejszego krajana. Kiedy 25 czerwca pod osłoną nocy obalono figurę Stalina górującą nad jego rodzinnym miastem Gori, Gruzini mogli wreszcie stwierdzić, że tego dnia w ich kraju skończył się stalinizm”.

[srodtytul]+++[/srodtytul]

[b][link=http://www.rp.pl/artykul/61991,502605_Rozczarowanie_do_DNA.html" "target=_blank]"Rozczarowanie do DNA"[/link][/b]: tak Izabela Filc Redlińska określa stan, jaki panuje w środowiskach medycznych w dziesięć lat po triumfalnym ogłoszeniu, że udało im się odczytać sekwencję prawie całego ludzkiego genomu. Wydarzenie to miało zapoczątkować wielką rewolucję w medycynie. Tymczasem praktyczne zastosowania tego znacznego postępu wiedzy genetycznej napotykają na znaczne trudności. Mniejsza niż się spodziewano okazała się też zwykła ludzka ciekawość. Jedna z polskich klinik, do których dotarła nasza autorka, oferowała opracowanie profilu genetycznego za 1,5 tys. złotych, ale wycofała się z usługi z powodu braku chętnych.

[srodtytul]+++[/srodtytul]

[b][link=http://www.rp.pl/artykul/61991,502610_Trunek_dla_niepogodzonych.html" "target=_blank]"Trunek dla niepogodzonych"[/link][/b] to krótki traktat, w którym Rafał A. Ziemkiewicz z równą pasją, z jaką uprawia publicystykę polityczną, dowodzi wyższości bourbona nad whisky. "Bourbon jest marką chronioną specjalną ustawą Kongresu, na mocy której używać można tej nazwy jedynie w odniesieniu do wyrobu spełniającego ściśle określone warunki. Leżakowanie w beczkach ze świeżej dębiny, wypalonych od wewnątrz, to tylko jeden z nich. Pod wpływem ognia (wyróżnia się kilka stopni wypalenia, najlepiej, gdy warstwa zwęglonej dębiny „przypomina skórę czarnego krokodyla”, ale jest niezbyt gruba) w drewnie wydzielają się minimalne ilości karmelu oraz substancji eterycznych, które nadają destylatowi niepowtarzalną barwę i ten zdecydowany, wyrazisty smak i aromat, który daje mu przewagę nad skażoną mysim posmakiem torfu klasyczną whisky". Ziemkiewicz kreśli krótkie, ale pełne burzliwych zwrotów dzieje najbardziej amerykańskiego z trunków, by przejść potem do kwestii, nomen omen duchowych: "Alkohol ma duszę (po łacinie spiritus), nie jest to wymysł marketingowców. Bourbon jest niewątpliwie trunkiem dla ludzi twardych, nieustępliwych jak dawni kowboje i równie jak rewolwerowiec w mieście bezprawia skłóconych ze światem. Nie jest przypadkiem, że Raymond Chandler, który sam zalewał się scotchem, stworzonemu przez siebie romantycznemu twardzielowi wszech czasów Phillipowi Marlowe’owi wetknął w rękę szklaneczkę właśnie z bourbonem."

[srodtytul]+++[/srodtytul]

Również Piotr Semka bierze krótki urlop od polityki i powraca do niemieckich fascynacji w tekście o [b][link=http://www.rp.pl/artykul/61991,502596_Przyjazn__na_wulkanie.html" "target=_blank]"Przyjaźni na wulkanie"[/link][/b], która narodziła się, gdy 1898 roku wielki książę Hesji Ernst Ludwig, zaprosił do siebie wiedeńskiego geniusza architektury i wzornictwa Josefa Marię Olbricha. Owocem tego mecenatu była kolonia artystyczna w Darmstadt, która stała się jednym z najważniejszych ośrodków niemieckiej secesji. Z powodu koneksji dynastycznych księcia Olbrich i twórcy z jego kręgu wywarli też ogromny wpływ na sztukę rosyjską. A willa Olbricha na wzgórzu świętej Matyldy, gdzie pozostawił po sobie kilka najlepszych budowli, służy dziś za siedzibę Instytutu Polsko-Niemieckiego.

[srodtytul]+++[/srodtytul]

Ponadto w Plusie Minusie:

[b][link=http://www.rp.pl/artykul/61991,502611_Futbol__Fiction_2012.html" "target=_blank]"Futbol Fiction 2012"[/link][/b] - Felieton, w którym Dariusz Rosiak udowadnia, że w piłce nożnej nie ma absolutnie miejsca na uczciwość

[b][link=http://www.rp.pl/artykul/61991,502604_Wujek__dobra_nowina.html" "target=_blank]"Wujek dobra nowina"[/link][/b] - sylwetka Danny'ego Jordaana, szefa komitetu organizacyjnego piłkarskich mistrzostw świata w RPA. Jak pisze Paweł Wilkowicz - " Kiedyś policja ścigała go jako terrorystę, dziś na jego prośbę ochrania stadiony"