Przegląd wydarzeń tygodnia Piotra Semki

Czy istotnie było dla wszystkich jasne, że prędzej czy później krzyż będzie musiał zniknąć? Nie uważam, by można było łatwo rozstrzygać takie sprawy. Gdy wybucha fala emocji, krzyż jest ważny – tu i teraz – jako świadek zbiorowych uczuć tu i teraz. Gdy później dochodzimy do wniosku, że to, w czym uczestniczyliśmy, było wyjątkowe, mamy pokusę, aby tym samym krzyżem to wydarzenie uczcić.

Aktualizacja: 17.09.2010 19:20 Publikacja: 17.09.2010 19:00

W 1979 r. SB i milicja zadbały, by już nazajutrz po wizycie Jana Pawła II na pl. Zwycięstwa nie było po niej ani śladu. Gdyby nie to, miejsce, na którym stał krzyż papieski, byłoby zapewne od razu czczone świeczkami i kwiatami. Bo ludzie już w czasie mszy czuli, że dzieje się coś wyjątkowego.

Parę lat później, w 1982 r., właśnie w tym miejscu zaczęto układać krzyż z kwiatów. Symbolizm pewnych miejsc rodzi się sam. Nie wiadomo, czy upór i determinacja obrońców krzyża, którzy chcą układać kwiaty i zapalać świeczki na Krakowskim Przedmieściu, przetrwa próbę czasu. Było w tym konflikcie, owszem, sporo polityki, ale wiele zrobiono, by powstało wrażenie, że oprócz polityki niczego innego w nim nie było.

Kiedyś gazety z braku świeżych pomysłów pisały o potworze z Loch Ness. W polskiej polityce, gdy Platforma nie ma pomysłu, co robić, wyciąga starą płytę o okrojeniu obu izb parlamentu. I znów słyszymy, że posłów ma być tylko 300, a senatorów 50. Powracają nadęte dyskusje z posłem Adamem Szejnfeldem i riposty Ryszarda Kalisza. I znów nic z tego nie będzie, ale oszczędnościowe zamiary dobrze brzmią. Litości, który to już raz?

Polityczny sfinks Donald Tusk dopiero w środę ogłosił, że włóczonego po prokuraturach Jacka Karnowskiego z Sopotu popierać nie wolno. W chytrą pułapkę premiera wpadł Grzegorz Schetyna, który pozytywnie ocenił deklaracje poparcia pomorskiej PO dla niekoronowanego króla Sopotu. Inny sojusznik Karnowskiego – Rafał Grupiński – zadał nawet pytanie, czy aby sopocki prezydent nie stał się ofiarą prowokacji. Ciekawa teoria, ale nie do końca przemyślana.

Kiedyś komuniści w PRL głosili, że plaga stonki to skutek rozsiewania wstrętnego żuka nad polskimi polami przez amerykańskie samoloty. Teza efektowna, ale miała jedną wadę. Skłaniała do niewygodnych pytań: a dlaczego to nasze lotnictwo pozwala amerykańskim samolotom latać swobodnie nad polskimi polami?

To samo dotyczy sensacji Grupińskiego. Skoro Karnowski pada ofiarą prowokacji, to co robi premier – nadzorca tajnych służb? Dlaczego pozwala bezkarnie hulać prowokatorom? I co robi Tusk, aby tych prowokatorów powstrzymać?

Ledwo Elżbieta Jakubiak załagodziła konflikt z Jarosławem Kaczyńskim, a już okazuje się, że mimo wszystko uwielbia ciągnąć pisowskiego tygrysa za wąsy. Oto w „Fakcie” opowiada, jak jej córeczka przeraziła się, że mama wypadła z łask prezesa PiS. „Bardzo to przeżywali. I mąż, i moje dzieci – Tomek i Zuzia – bardzo lubią Jarosława Kaczyńskiego. Szef był przecież w tym roku na komunii Zuzi. Córka była taka dumna, że pan Jarek – taka ważna osoba – był u niej gościem na przyjęciu, że mają wspólne zdjęcia. Dlatego trudno mi było jej to wszystko wyjaśnić. W końcu córka zapytała mnie: »Mamo, co się stało? Pan Jarek już cię lubi? Dlaczego cię nie lubi?«. Tłumaczyłam, że to nieporozumienie, że to nie jest prawda, że będzie dobrze”. No, teraz już Jarosław Kaczyński nie będzie mógł zaprzeczyć, ze można nim straszyć dzieci.

Wyzionęła ducha z braku finansów produkcja dreszczowca „Tajemnice Westerplatte”. Jak zapowiadał scenariusz, żołnierze mieli kraść żywność z magazynów, „obleśnie lizać pornograficzne karty”, siusiać na portret Rydza-Śmigłego, szaleć i wreszcie buntować się ze strachu.

Bogusław Linda oburzony na zwłokę w wypłacaniu honorariów chce ponoć o filmie zapomnieć. Choć raz materializm poszedł na odsiecz idealizmowi.

Plus Minus
„Przyszłość”: Korporacyjny koniec świata
Plus Minus
„Pilo and the Holobook”: Pokojowa eksploracja kosmosu
Plus Minus
„Dlaczego umieramy”: Spacer po nowoczesnej biologii
Plus Minus
Gość "Plusa Minusa" poleca. Małgorzata Gralińska: Seriali nie oglądam
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Plus Minus
„Tysiąc ciosów”: Tysiąc schematów frajdy
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne