Reklama
Rozwiń

O czym tu pisać

Meandry i starorzecza postmodernizmu rozważa Rafał A. Ziemkiewicz

Publikacja: 14.01.2012 00:01

Zbieg okoliczności sprawił, że w tym samym tygodniu, gdy ja w tygodniku „Uważam Rze" stwierdzałem, że nasi pseudomoderniści (bo tak, per analogiam dla pseudoklasycystów, nazwą kiedyś literatów III RP w podręcznikowych wzmiankach) piszą z zasady o niczym, podobna fraza pojawiła się w tekście Leszka Bugajskiego w „Newsweeku": „Polscy pisarze umieją pisać, ale nie mają o czym".

Rzecz mnie zdumiała, bo pamiętam Bugajskiego ze sporów toczonych w latach 80. o fantastykę, kiedy to wyrzucał adeptom tego gatunku właśnie to, że starają się pisać o czymś. To znaczy, że rzucają się na tematy przerastające ich talenty i konwencję, jaką uprawiają, a powinni produkować czytadła, bo od literatury mądrej to są – lansowane tedy przez Bugajskiego – „proza nowych nazwisk" i inne „rewolucje językowe".

„Polscy fantaści nie wybierają sobie tematów, to temat dopada ich i wciska pióro do ręki" – pisał wtedy Maciej Parowski, pośrednio potwierdzając konstatację Bugajskiego, z tą różnicą, że w tym właśnie widział wartość, a nie słabość fantastyki. Podobnie jak śp. Janusz Zajdel, który stwierdzał, że ludzie od SF byli wtedy jedynymi, usiłującymi opisywać rzeczywistość.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
Trzeci sezon „Squid Game”. Był szok i rewolucja, została miła zabawka
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Plus Minus
Jeszcze jedna adaptacja „Lalki”. Padnie pytanie o patriotyzm, nie o feminizm
Plus Minus
„Strefa gangsterów” – recenzja. Guy Ritchie narzuca serialowi wybuchowy rytm
Plus Minus
„Mesos”: Szare komórki ludzi pierwotnych
Plus Minus
Nie powstrzymasz zalewu turystów, to przynajmniej na nich zarób
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama