Niech żyje diwa

Białe kwiaty przycięte do wysokości 75 cm, szampan Dom Pérignon, woda mineralna na kąpiel dla psa. Żądania gwiazd rozrywki na zagranicznych tournée sięgają absurdu

Publikacja: 28.07.2012 01:01

Niech żyje diwa

Foto: EAST NEWS

W czerwcu dwugodzinna prywatna wizyta Madonny w Uffizi we Florencji sparaliżowała na kilka godzin życie w starej części miasta. Policjanci i karabinierzy wraz z osobistą ochroną królowej pop czuwali nad przejściem od  samochodu do bocznego wejścia muzeum, a także nad wymykającą się spod kontroli sytuacją wśród setek fanów. Niewiele brakowało, by doszło do starć między wielbicielami, którzy chcieli zobaczyć swą idolkę.

Madonnę, której towarzyszyli partner Brahim Zaibat oraz kilka osób z otoczenia, oprowadzała kustosz nadzorująca florenckie muzea Cristina Acidini. Ujawniła potem, że piosenkarkę szczególnie interesowała sztuka renesansu, a zwłaszcza malarstwo Sandra Botticellego.

– Ciekawiła ją problematyka filozofii i moralności – wyjaśniła kustosz, cytowana przez agencję Ansa. Po zobaczeniu Uffizi piosenkarka poprosiła również o możliwość zwiedzenia Galerii Palatina w pobliskim Palazzo Pitti, gdzie umożliwiono jej prywatną wizytę.

Gwiazda to święta krowa. Sławna, piękna i bogata. Ostrożna, nieufna, egocentryczna, zadufana w sobie, ulegająca obsesjom. Po kilku latach spędzonych w świetle jupiterów nabywa jaśniepańskich nawyków. Nie robi kroku bez świty asystentów, ochroniarzy, kucharzy, menedżerów. Zatrzymuje się w najlepszych hotelach, porusza wybranymi wcześniej trasami, od których nie można zboczyć na krok. Warunki pobytu określone są w kontraktach w najdrobniejszych szczegółach. Każde niedopatrzenie grozi sankcjami finansowymi dla organizatorów.

W podróży gwiazda nie rezygnuje z żadnego z uświęconych nawyków życia codziennego.

Szpinaczek pod kolor

Aranżacja apartamentów, bo o zwykłych pokojach hotelowych nie może być mowy, musi spełniać najściślejsze wymagania estetyczne i kolorystyczne. Meble, łóżka, kwiaty. Odrębny rozdział to jedzenie. Jeśli VIP nie podróżuje z własnym kucharzem i własnym jedzeniem, rodzaj i źródło pochodzenia potraw są ściśle określone. Gwiazdor nie bierze do ust niczego, co nie zostało wcześniej sprawdzone, przebadane, co nie jest organiczne i bio. Sławne osoby mają ulubione rodzaje ryb, wody mineralnej, drinków, przekąsek, ciasteczek. Piją tylko określony rodzaj szampana i jedną markę win. Paul McCartney jada tylko dania wegetariańskie, Keith Richards kanapki z kurczakiem, Beyoncé pije pepsi i jada korzeń imbiru.

Znana jest miłość VIP-ów do sportu, gdyż ten, jak wiadomo, zapewnia wieczną młodość i urodę. Podróżuje się zatem z osobistym trenerem (który także ma wymagania), a warunki uprawiania joggingu, gimnastyki czy jogi są opisane w kontraktach. Nie ma mowy o ogólnodostępnych salach ćwiczeń – nikt nie będzie przecież oglądał spoconego VIP-a. Wymagana jest prywatna sala fitness lub apartament na nią przerobiony. Specjalnymi względami otoczone są zwierzęta i dzieci gwiazd oraz ich opiekunowie.

Wywiady gwiazd to wielka łaska zrobiona mediom. Każde słowo reglamentowane, każda minuta policzona. Wiadomo – czas to pieniądz. Najlepiej, gdy do jednej sali spędzi się naraz wielu dziennikarzy – nie na konferencję prasową, lecz na wywiad – wtedy artysta za jednym zamachem załatwia kilka mediów, z których każde twierdzi, że ma go na wyłączność. Dopuszczonym przed oblicze jej/jego wysokości wcześniej wręcza się instrukcje: ile pytań wolno zadać, o co pytać i o co w żadnym wypadku nie pytać, jakich tematów nie poruszać.

Nad wszystkim czuwa asystent z sekundnikiem. Niestosowne pytania wycofuje, żeby gwiazda nie musiała się sama fatygować, a gdy zegarek wskaże koniec rozmowy, nieodwołalnie należy opuścić miejsce akcji. Dziennikarz „Paris Matcha" opisuje, jak przyznano mu dziesięć minut rozmowy z przebywającym w Paryżu nastoletnim Justinem Bieberem, kanadyjskim idolem 12-latek. Gdy minęła ostatnia przyznana sekunda, dziennikarza wyproszono. Małoletni Kanadyjczyk musiał się przebrać – znana jest jego namiętność do ciuchów. Na tournée 2010 zabrał tony ubrań. Czyżby fanki już nie musiały rzucać bluzek na scenę, teraz kierunek jest odwrotny?

Korek drogowy dla gwiazdy

Gdy VIP pojawia się w mieście, trzeba wstrzymać ruch, zmobilizować dodatkowe oddziały policji i ochrony. Z muzeów, jeżeli ważna osoba ma życzenie je zwiedzić, należy wypędzić zwiedzających, gdyż superstar nie może kontemplować sztuki w otoczeniu motłochu.

Madonna podróżuje z liczącą 200 osób armią współpracowników, w której jest m.in. 30 ochroniarzy, osobisty kucharz, specjalista od akupunktury i instruktor jogi. Garderoba piosenkarki musi być wyposażona w 20 międzynarodowych linii telefonicznych, a pomieszczenie udekorowane białymi i różowymi różami lub liliami, przyciętymi do jednego rozmiaru 75 cm. W czasie pobytu w Berlinie Madonna kazała wyremontować pokój hotelowy. Nie zaśnie w pomieszczeniu, z którego korzystali inni. Przed koncertem i po nim artystka posila się wegańskimi przekąskami. W Cannes, gdzie przybyła w zbożnym celu – zaprezentować dokument o sierotach z Malawi, Madonna wybrała hotel Carlton, choć zazwyczaj zatrzymuje się w równie luksusowym Eden Roc. Aby sprostać sportowemu stylowi życia gwiazdy pop, apartament został przerobiony na salę fitness: bieżnia letnia do biegania, zimowa do biegówek. Światło przyćmione, zasłony dostarczone przez producenta, który zaopatrywał pałac w Wersalu. Liczne świece w pokoju, by odpędzać złe moce, gdyż artystka wierzy w kabałę. No i wszędzie, gdzie tylko panna Ciccone zapragnie udać się do toalety, ma być zainstalowana nowa deska klozetowa, zatwierdzona przez ekipę, ze świeżą pieczęcią. Higiena przede wszystkim!

Nieistotnym szczegółem wydaje się fakt, że artystka nie zapłaciła 50 tysięcy euro za pobyt w Cannes, twierdząc, że do jej hotelu wtargnęły ekipy telewizyjne, co kontrakt naruszyło.

Czy i nasi organizatorzy będą musieli zaspokoić podobne kaprysy królowej pop w czasie sierpniowego koncertu w Warszawie?

Anna Pietrzak z agencji Life Nation, która koncert organizuje:

– Nie ujawniamy takich informacji, szanujemy prywatność gwiazd.

Prywatność prywatnością, ale gwiazdy chętnie same rozpowszechniają informacje o swoim ekstrawaganckim stylu życia. Lud powinien wszak upewnić się w przekonaniu, że ma do czynienia z osobami wyjątkowymi. Którym należy się równie wyjątkowe traktowanie, a to jeszcze podnosi ich gwiazdorski status.

Sharon Stone wie, czego chce, i jej ekipa twardo musi się podporządkować wymaganiom. Od czego słynne IQ aktorki – 154? Gdy przyjechała do Paryża na konferencję o AIDS, odmówiła zatrzymania się w pięciogwiazdkowym hotelu Crillon, gdzie oficjalny sponsor, Dior, i magazyn „Elle" zarezerwowały dla niej apartament. Zażyczyła sobie stanąć w Ritzu. „Kiedy jestem w Paryżu, mieszkam w Ritzu", stwierdziła, po czym wydała kierowcy dyspozycję: „Na plac Vendome, do domu!".

Gwiazda „Nagiego instynktu" na planie filmu zastrzega sobie dowolny wybór toalet – jeśli któraś jej się spodoba, będzie mogła ją zatrzymać.

Należy mi się!

Gharon Stone przyjechała do Warszawy w maju 2008 roku na galę Lexus Fashion Night. Zatrzymała się w hotelu Westin. – Wiedzieliśmy, że aktorka nie lubi się przemieszczać, więc konferencję prasową trzeba było zwołać niedaleko hotelu – opowiada Joanna Pruszyńska z agencji Headlines Parker Novelli, która organizowała jej pobyt. Szukaliśmy ładnej przestrzeni w obrębie 200 m od hotelu, ale nie znaleźliśmy. Agent podpowiedział nam, że jedyna alternatywa to wskazanie miejsca, które przekona Sharon i dla pięknej oprawy zgodzi się przejechać samochodem. Z pomocą przyszła nam firma Foodzone i Magda Gessler, która przyjęła konferencję na dużą liczbę osób, i to bez dodatkowych kosztów. Magda Gessler przyjęła nas również wieczorem w Fukierze, gdzie Sharon zachwycała się jedzeniem i koniecznie chciała otworzyć z Magdą restaurację w Los Angeles.

– Największy kłopot mieliśmy z samolotem – kontynuuje Pruszyńska.  – Okazało się, że aktorka, która z Warszawy miała odlecieć do Wiednia, akceptuje wyłącznie prywatny odrzutowiec G8, który jest tak wysoki, że nie trzeba się w nim schylać. Jeżeli polski organizator nie zapewni takiego samolotu, gwiazda nie ruszy się z Los Angeles. Wydzwanialiśmy po polskich miliarderach z prośbą o wyczarterowanie samolotu, ale wszystkie były zajęte. W końcu udostępnił go nam rosyjski oligarcha przelotem w Warszawie. Tylko przekroczyliśmy budżet o 40 tysięcy...

Joanna Pruszyńska zajmowała się także wizytą Catherine Deneuve, która przyjechała w 1997 roku na finał konkursu Teraz Polska. – Aktorka reagowała spontanicznie i często zmieniała decyzje. Trudno było za nią nadążyć. Aleksander Kwaśniewski krążył po  placu Piłsudskiego, czekając, aż się przebierze.

Niżej podpisana w roku 2006 razem z tłumem dziennikarzy czekała na top modelkę Naomi Campbell. Na konferencję prasową spóźniła się dwie godziny. Okazało się, że wzięła proszki nasenne, zabarykadowała się w pokoju i wyłączyła telefon. Podobno jeszcze z samolotu wysyłała esemesy, żeby załatwić jej w Warszawie spotkanie AA...

W rankingu gwiazd o najwyższych wymaganiach Mariah Carey ma szansę zająć wysoką pozycję. W hotelu potrzebny jest jej nie tylko własny apartament, ale całe piętro, gdzie bez przerwy na ekranach wyświetla się teledyski z jej nagraniami. Do tego: nowe deski klozetowe, kąpiel w wodzie mineralnej. Carey przemieszcza się otoczona ścisłym kordonem ochroniarzy; po pierwsze, żeby nie mieć w zasięgu wzroku plakatów reklamujących inne gwiazdy rozrywki, co mogłoby zakłócić jej spokój.

Po drugie – gdyby zapragnęła coś zjeść, nie może widzieć nikogo innego, kto robi to samo. Szczególną opieką otoczony jest jej pies Jack. Aby nie uszkodzić skóry zwierzęcia, kąpie się go, jak jego panią, w wodzie mineralnej. Jack podróżuje pierwszą klasą i w samolocie nie ma prawa znaleźć się żaden inny czworonóg. W czasie występu w Polsce w roku 2011 diwa piła herbatę robioną tylko z polskiej wody źródlanej. W jej garderobie obok wody z Polski znalazło się także pudło słomy.

Prince uwielbia nowe rzeczy. W jego garderobie nic nie może być stare. Meble muszą być nawet owinięte w folię, by muzyk miał pewność, że są nowiusieńkie. W przeciwnym wypadku nie wyjdzie na scenę. W garderobie dywany, meble, a nawet świece mają być czarne. Podczas koncertów w Wielkiej Brytanii jego bar miały obsługiwać tylko piękne i seksowne kobiety.

Catherine Deneuve musi mieć w pokoju hotelowym białe kwiaty, a pracować może tylko między 10 a 16. Słabość do koloru białego ma także Jennifer Lopez, według „Forbesa" gwiazda roku 2012, która zdetronizowała Lady Gagę. W jej garderobie wszystko musi być białe – meble, zasłony, kanapy, inaczej piosenkarka nie wyjdzie na scenę. To nie wszystko – kawa ma być mieszana w kierunku odwrotnym niż ruch wskazówek zegara. Piosenkarka nigdy nie wie, na jaką potrawę się zdecydować, więc zamawia ich parę.

Bruce Springsteen w czasie tournée 2002–2003 miał dwóch ochroniarzy przed swoją lożą, czterech na drodze na scenę i jednego wyłącznie do pilnowania gitary. Dla Britney Spears wymagany jest telefon w garderobie z numerem ściśle tajnym. 5 tysięcy dolarów grzywny musiałby zapłacić organizator, gdyby do gwiazdy zadzwonił ktoś nieznajomy.

W tym całym towarzystwie tylko Adele nie zdążyła jeszcze nabrać gwiazdorskich nawyków. W garderobie musi mieć dwie butelki czerwonego wina oraz 12 butelek europejskiego jasnego piwa. Musi się w niej także znaleźć paczka papierosów. Ale z każdego biletu na jej koncert 20 funtów przekazuje się dla organizacji charytatywnej Sands, która walczy ze śmiertelnością niemowląt.

Bufet z „Dynastii"

W porównaniu z kaprysami zagranicznych tuzów rozrywki wymagania polskich gwiazd wydają się (na razie) umiarkowane. Lider zespołu Feel nie rusza się bez swojego psa. Zabiera go nawet na koncerty. Od organizatorów wymaga, by zapewnili opiekę jego pupilowi. Lubi też jeździć limuzynami i pić napoje energetyczne. Żąda, żeby w jego garderobie było aż 16 butelek napojów energetycznych.

Doda też nie jest zbyt rozkapryszona. „Super Express" podał listę rzeczy, które artystka życzy sobie mieć w garderobie przed koncertem. Między innymi – owoce, sześć sztuk wody niegazowanej 0,5 l, cztery sztuki Red Bulla bez cukru, cztery sztuki Plusssz Up Guarana, soki owocowe, wino białe – powyżej 30 złotych, wódka Chopin 0,7 l oraz Bacardi...

Czy podobne do gwiazd rocka fanaberie mają politycy? Takie wiadomości słabo przenikają do mediów, bo politycy chcą uchodzić za skromnych w oczach swoich wyborców. Epatowanie ekstrawagancjami mogłoby ich pogrążyć. Znani z luksusowych upodobań byli państwo Clintonowie. Razem z parą przyjaciół Wielkanoc w roku 2006 spędzili na Jamajce, w kurorcie Goldeneye, tym samym, gdzie Ian Fleming napisał historie Jamesa Bonda. Zatrzymali się w hotelu – 3 tysiące dolarów za noc. Jego właściciele otrzymali sześciostronicowe memo (w języku fachowym rider), w którym dokładnie wyszczególniono upodobania jedzeniowe państwa C. Lubią oni owoce, jarzyny, jedzą ryby i drób, ale nie jedzą owoców morza. Piją kawę bez kofeiny i napoje „diet". Na śniadanie jadają jajka i płatki.

W czerwcu dwugodzinna prywatna wizyta Madonny w Uffizi we Florencji sparaliżowała na kilka godzin życie w starej części miasta. Policjanci i karabinierzy wraz z osobistą ochroną królowej pop czuwali nad przejściem od  samochodu do bocznego wejścia muzeum, a także nad wymykającą się spod kontroli sytuacją wśród setek fanów. Niewiele brakowało, by doszło do starć między wielbicielami, którzy chcieli zobaczyć swą idolkę.

Madonnę, której towarzyszyli partner Brahim Zaibat oraz kilka osób z otoczenia, oprowadzała kustosz nadzorująca florenckie muzea Cristina Acidini. Ujawniła potem, że piosenkarkę szczególnie interesowała sztuka renesansu, a zwłaszcza malarstwo Sandra Botticellego.

– Ciekawiła ją problematyka filozofii i moralności – wyjaśniła kustosz, cytowana przez agencję Ansa. Po zobaczeniu Uffizi piosenkarka poprosiła również o możliwość zwiedzenia Galerii Palatina w pobliskim Palazzo Pitti, gdzie umożliwiono jej prywatną wizytę.

Gwiazda to święta krowa. Sławna, piękna i bogata. Ostrożna, nieufna, egocentryczna, zadufana w sobie, ulegająca obsesjom. Po kilku latach spędzonych w świetle jupiterów nabywa jaśniepańskich nawyków. Nie robi kroku bez świty asystentów, ochroniarzy, kucharzy, menedżerów. Zatrzymuje się w najlepszych hotelach, porusza wybranymi wcześniej trasami, od których nie można zboczyć na krok. Warunki pobytu określone są w kontraktach w najdrobniejszych szczegółach. Każde niedopatrzenie grozi sankcjami finansowymi dla organizatorów.

Pozostało 89% artykułu
Plus Minus
Tomasz P. Terlikowski: Adwentowe zwolnienie tempa
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Plus Minus
„Ilustrownik. Przewodnik po sztuce malarskiej": Złoto na palecie, czerń na płótnie
Plus Minus
„Indiana Jones and the Great Circle”: Indiana Jones wiecznie młody
Plus Minus
„Lekcja gry na pianinie”: Duchy zmarłych przodków
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Plus Minus
„Odwilż”: Handel ludźmi nad Odrą