Reklama
Rozwiń
Reklama

Jan Maciejewski: Szepty i krzyki

Jej los jest kwestią samogłosek. Dopiero ich bezpośrednie sąsiedztwo wydobywa dźwięk ze spółgłosek, w samotności skazanych na milczenie; najbardziej banalne zdania brzmią dzięki temu, jakby zdradzały największe sekrety. Ich melodie komponuje przemilczenie, uchylane raz na jakiś czas, w zależności od kontekstu. Brutalna i skomplikowana rzeczywistość liter zasłania się śpiewem słów. Francja, jedyny kraj zaklęty w wymowie swojego języka.

Publikacja: 12.07.2019 17:00

Jan Maciejewski: Szepty i krzyki

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Stworzonego, by w nim szeptać. Ukradkiem przekazywać wiadomości, które wypowiedziane na głos czy, nie daj Boże, wykrzyczane, straciłyby sens; możliwe do zrozumienia dopiero w półgłosie. Było tylko kwestią czasu, kiedy przywłaszczą go sobie kochankowie i dyplomaci. Ci, którzy brutalną rzeczywistość faktów tłumią śpiewem złożonym z obietnic i gróźb – obu naprawdę skutecznych tylko wtedy, kiedy są wypowiadane szeptem, prawie nie ruszając wargami.

Pozostało jeszcze 81% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia. Treści, którym możesz zaufać.
Reklama
Plus Minus
Janusz Kapusta: 30 lat w „Plusie Minusie”
Plus Minus
„Bugonia”: Planeta ludzi i kosmitów
Plus Minus
„Star Wars: Legends of the Force”: Zbieraj i walcz
Plus Minus
„Bastion”: Barwna katastrofa
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Plus Minus
„Miłość”: Pułapki niezależności
Opinie Ekonomiczne
USA kontra Chiny: półprzewodniki jako pole bitwy?
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama