Irena Lasota: PiS na Radzie Bezpieczeństwa

Nie trzeba być eurosceptykiem czy euroentuzjastą, by wypowiadać się na temat Unii Europejskiej.

Aktualizacja: 24.01.2016 18:47 Publikacja: 21.01.2016 23:14

Irena Lasota: PiS na Radzie Bezpieczeństwa

Foto: Fotorzepa, Darek Golik

Tak jak niekoniecznie trzeba być pisoentuzjastą czy antypisowcem, by pisać o tym, co się dzieje z rządem PiS od października, czyli od czasu, gdy był on jeszcze w stanie embrionalnym. Od jakiegoś czasu opisuję to, co się dzieje z PiS w świecie, a ponieważ część ludzi zapomniała już, co to znaczy być bezpartyjnym obserwatorem, jestem oskarżana o bycie co najmniej tajnym ministrem tajnego premiera Jarosława Kaczyńskiego. Ciekawe, że jestem o to tylko oskarżana, a nie chwalona za to czy wynagradzana.

Pozostało jeszcze 89% artykułu

Tylko 99 zł za rok.
Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Plus Minus
Posłuchaj „Plus Minus”: Kiedyś to byli prezydenci
Plus Minus
„Historia miłosna”: Konserwatysta na lekcjach empatii
Plus Minus
„Polska na prochach”: Siatki pełne recept i leków
Plus Minus
„Ale wtopa”: Test na przyjaźnie
Plus Minus
„Thunderbolts*”: Antybohaterowie z przypadku