Reklama

Gdyby Wałęsa ujawnił współpracę z SB

Jak ułożyłyby się losy III Rzeczypospolitej, gdyby w roku 1989 Lech Wałęsa przyznał się, że w latach 70. był agentem SB, a potem wraz z częścią obozu solidarnościowego przeprowadził lustrację i dekomunizację?

Aktualizacja: 27.02.2016 11:15 Publikacja: 26.02.2016 00:00

„To co, panie Antoni, udała nam się ta akcja?! Raz siekierką, i nie ma czerwonej pajęczyny, a Kiszcz

„To co, panie Antoni, udała nam się ta akcja?! Raz siekierką, i nie ma czerwonej pajęczyny, a Kiszczak w Ułan Bator!” – niestety, takie słowa z ust Lecha Wałęsy nigdy nie padły

Foto: Reporter, Beata Zawrzel

Spór, jaki rozgorzał wokół ujawnienia teczek TW „Bolka", nie jest – wbrew temu, co sądzi wielu dzisiejszych obrońców Lecha Wałęsy – sporem o lata 70. Współpraca ze Służbą Bezpieczeństwa, jakiej – według zapisów w teczkach – miał się wtedy podjąć Wałęsa, aczkolwiek moralnie trudna do przyjęcia, nie była zjawiskiem jednostkowym. Można bowiem przypuszczać, a późniejsze lata tylko to potwierdziły, że skala współpracy z SB i donosicielstwa była ogromna, tyle że o wielu tajnych współpracownikach, zwłaszcza tych z dużymi nazwiskami, niewiele się dowiedzieliśmy i być może nigdy nie dowiemy.

Pozostało jeszcze 97% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Plus Minus
„Chodźmy w las! Co się kryje między drzewami”: Królestwa mrówek i samolubna jemioła
Plus Minus
„Shadow Labyrinth”: Przez tunele i pułapki do bossa
Plus Minus
„Mark Rothko. Od środka”: Rothko w strzępach
Plus Minus
„Znajomi i sąsiedzi”: Złodziej na osiedlu
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Jacek Borcuch: Kobiety o silnych temperamentach
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama