Spiżowe popiersie gen. Świerczewskiego

Trudno to sobie dziś wyobrazić, ale przedwojenna granica państwa polskiego z Niemcami przebiegała na swoim zabrskim odcinku wzdłuż absolutnie niepozornej, maleńkiej i wiecznie brudnej rzeczki Czarniawki.

Aktualizacja: 12.03.2016 22:08 Publikacja: 11.03.2016 23:01

Spiżowe popiersie gen. Świerczewskiego

Foto: Fotorzepa

Czarniawką zresztą nazwano ją dopiero po wojnie. Za Niemca nosiła dumne miano Schwarzwasser, a jej mitycznym dorzeczem były hałdy okolicznych kopalni. To właśnie ze strumyków żłobiących zbocza hałd brała się woda i kolor granicznej rzeczki.

Nieraz jako dziecko wyobrażałem sobie wczesne godziny pierwszego dnia września 1939 roku, kiedy tysiące obutych w ciężkie buciory hitlerowskich najeźdźców przeskakują metrowej szerokości koryto Czarniawki i pędzą na podbój sanacyjnej Polski. W istocie, świetnie byliśmy zabezpieczeni przed rzeszą barbarzyńców Adolfa Hitlera. Strategiczną rolę granicy Czarniawka przestała pełnić dokładnie pięć lat później, kiedy granicę przesunięto kilkaset kilometrów dalej na zachód. Strumyk Czarniawka stał się więc całkiem neutralny, za to na potęgę wyrósł rozrastający się na brzegach dawnej granicznej „rzeki" park.

Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Plus Minus
Posłuchaj „Plus Minus”: Jakim papieżem będzie Leon XIV?
Plus Minus
Zdobycie Czarodziejskiej góry
Plus Minus
„Amerzone – Testament odkrywcy”: Kamienne ruiny z tropików
Plus Minus
„Filozoficzny Lem. Tom 2”: Filozofia i futurologia
Plus Minus
„Fatalny rejs”: Nordic noir z atmosferą