Wielbłąd – prezent godny cesarza

– To dar, głupcze! Dar nie może srać w czasie przekazywania. Gówno mnie obchodzi, co zrobi u Teofano. Póki ja i mój syn tam będziemy, nie ma prawa unosić ogona! – Przegłódźmy go, ojcze. Jak nie zje, to i nie wysra. Mieszko spojrzał na niego z uznaniem, a Bolesław pomyślał, że wolałby widzieć taką dumę w oczach ojca w sprawach mniej gównianych.

Aktualizacja: 10.06.2016 20:48 Publikacja: 10.06.2016 01:00

Mieszko i Bolesław – mistrz i uczeń wojskowego rzemiosła oraz politycznych intryg. Rzeźba w poznańskiej katedrze. Fot. Dawid Tatarkiewicz

Foto: Forum

Ojciec miał rację, Teofano pojawiła się na miejscu zbiórki wojsk, na rozległych błoniach na achodnim brzegu Łaby. Centrum wojennego obozu zajmował jej złoty namiot, posadowiony na niewielkim wzniesieniu, potężny niczym dwór. U podnóża rozłożyli się obozami panowie Rzeszy.

Miejsce wyznaczone na obóz Mieszka znajdowało się dokładnie na wprost wejścia do namiotu władczyni.

Pozostało jeszcze 97% artykułu

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Plus Minus
„Przyszłość”: Korporacyjny koniec świata
Plus Minus
„Pilo and the Holobook”: Pokojowa eksploracja kosmosu
Plus Minus
„Dlaczego umieramy”: Spacer po nowoczesnej biologii
Plus Minus
Gość "Plusa Minusa" poleca. Małgorzata Gralińska: Seriali nie oglądam
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Plus Minus
„Tysiąc ciosów”: Tysiąc schematów frajdy
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne