Witkacowie, małżeństwo koleżeńskie

Witkacy zdradził ją trzy miesiące po ślubie. Przepraszał, płakał, kajał się, obiecywał poprawę i znowu zdradzał. Potem już nie obiecuje poprawy, tylko latami urabia żonę w kierunku związku opartego na wolności.

Aktualizacja: 28.08.2016 18:54 Publikacja: 28.08.2016 01:01

Stanisław Ignacy Witkiewicz z żoną Niną. Odmienność temperamentów widać od razu.

Stanisław Ignacy Witkiewicz z żoną Niną. Odmienność temperamentów widać od razu.

Foto: Fotografia z kolekcji Stefana Okołowicza

W mieszkaniu Niny w  kamienicy przy Brackiej 23 w  Warszawie mąż ma oddzielny pokój. Oddzielne pokoje to ich specjalność. Niemal od początku małżeństwa, jeszcze w  Zakopanem, mieli osobne sypialnie. Przy tak odmiennych temperamentach erotycznych oraz oczekiwaniach życiowych to najlepsze rozwiązanie. On szuka mocnych przeżyć, ona deklaruje, że  potrzebuje spokoju i  odpoczynku. Żona przyznaje, że nie nadąża za tempem jego życia towarzyskiego.

Nina już dawno zgodziła się ze Stasiem, że jest oziębła i  że to okropnie psuje ich życie seksualne, a  co za tym idzie  – wpływa na całokształt związku. „Była jeszcze bardzo ważna przeszkoda w  osiągnięciu harmonii w  naszym małżeństwie  – wyzna bez cienia pruderii.  – Staś był erotomanem i  więcej niż erotomanem, uważał przeżycia seksualne z  osobą kochaną za coś bardzo pięknego i  istotnego. Ja, niestety, mimo pozorów »wampa«, byłam pozbawiona temperamentu i  o  ile lubiłam bardzo całować się i  pieścić, że się tak wyrażę: »niewinnie«, o  tyle te poważne sprawy nudziły mnie i  męczyły, i  znajdowałam w  nich mało przyjemności, a  nie chciałam udawać, że coś odczuwam. Staś wyobrażał sobie  – zupełnie niesłusznie, bo z  najbardziej ukochanym człowiekiem w  moim życiu nie  zaznałam prawdziwej rozkoszy fizycznej  – że dlatego nic nie odczuwam, że nie kocham Go, i  że gdyby na jego miejscu znalazł się jakiś Savoya lub Wittelsbach, byłoby inaczej. Nie mogłam Go przekonać, że tak nie jest, i  dopiero po wielu latach uwierzył, że nie jestem w  ogóle 100-procentową kobietą". Dziwne wydaje się to umniejszanie przez nią własnej seksualności i  atrakcyjności, jakby mimo woli usprawiedliwiała zdrady męża.

Pozostało 91% artykułu

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Wielki Gościńcu Litewski – zjem cię!
Plus Minus
Aleksander Hall: Ja bym im tę wódkę w Magdalence darował
Plus Minus
Joanna Szczepkowska: Racja stanu dla PiS leży bardziej po stronie rozbicia UE niż po stronie jej jedności
Plus Minus
Przeciw wykastrowanym powieścidłom
Plus Minus
Pegeerowska norma
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił