Fragment książki "Gajcy. W pierścieniu śmierci"

W domu Gajcych dostrzeżono literackie zainteresowania Tadeusza. I choć pewnie były one typowe dla wrażliwych chłopców w jego wieku, rodzice potrafili wyciągnąć z nich wnioski, bo za milczącą zgodą pozostałych członków rodziny przyznano mu status „świętej krowy", co z mieszaniną czułości i sarkazmu odnotował jego młodszy brat.

Aktualizacja: 16.10.2016 13:39 Publikacja: 16.10.2016 00:01

15-letni Tadeusz Gajcy z rodzicami i bratem

15-letni Tadeusz Gajcy z rodzicami i bratem

Foto: Z archiwum rodziny Gajcych

Naukę Gajcy rozpoczął w pobliskiej Szkole Powszechnej nr 120 przy ulicy Stawki 4/6, która zresztą ocalała z zawieruchy wojennej jako jeden z nielicznych budynków w okolicy. Ponieważ jego wychowaniem zajmowała się głównie babka, szczególny nacisk kładła na jego formowanie religijne, gdyż jej skrytym marzeniem była kariera wnuka jako duchownego. Chłopiec służył do porannych mszy jako ministrant w pobliskim kościele Jana Bożego, co oznacza, że wstawał bladym świtem.

Pozostało jeszcze 97% artykułu

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Plus Minus
„Cannes. Religia kina”: Kino jak miłość życia
Plus Minus
„5 grudniów”: Długie pożegnanie
Plus Minus
„BrainBox Pocket: Kosmos”: Pamięć szpiega pod presją czasu
Plus Minus
„Moralna AI”: Sztuczna odpowiedzialność
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Plus Minus
„The Electric State”: Jak przepalić 320 milionów
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne