Reklama
Rozwiń

Szymanowski według Kaspszyka

Karol Szymanowski żył i tworzył w okresie wielkiego przesilenia dokonującego się w świecie muzyki. Początek XX wieku był czasem rozpadu tradycyjnych form muzycznych i odnajdywania przez kompozytorów nowych form wyrazu. Dziedzictwo Szymanowskiego może być prawdziwym studium wielopłaszczyznowości poszukiwań, jakich dokonywano w tym czasie.

Publikacja: 23.06.2017 18:00

Jacek Kaspszyk, Filharmonia Narodowa, „Szymanowski", Warner

Jacek Kaspszyk, Filharmonia Narodowa, „Szymanowski", Warner

Foto: Rzeczpospolita

Album wydawnictwa Warner zawiera utwory z różnych okresów twórczości polskiego kompozytora. Od powstałej najpóźniej „Litanii do Marii Panny", przez wcześniejsze „Stabat Mater", aż do pisanej jeszcze podczas I wojny światowej III symfonii. Przed artystami Filharmonii Narodowej pod batutą Jacka Kaspszyka stanęło wyzwanie połączenia na jednym nagraniu kilku muzycznych języków.

W prostych, momentami wręcz ascetycznych „Litanii do Marii Panny" i „chłopskim requiem", jak sam Szymanowski określił niegdyś swoje „Stabat Mater", udaje się Kaspszykowi rzecz rzadka, uchwycenie subtelnej różnicy między emocją a uczuciem. To nienarzucające się, intymne brzmienie stanowi o sile kompozycji. Sile, z której istnienia zdajemy sobie sprawę, słuchając tego nagrania.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Plus Minus
Trzęśli amerykańską polityką, potem ruch MAGA zepchnął ich w cień. Wracają
Plus Minus
Kto zapewni Polsce parasol nuklearny? Ekspert z Francji wylewa kubeł zimnej wody
Plus Minus
„Brzydka siostra”: Uroda wykuta młotkiem
Plus Minus
„Super Boss Monster”: Kto wybudował te wszystkie lochy
Plus Minus
„W głowie zabójcy”: Po nitce do kłębka