Alain Besancon: Zamiłowanie do obrazów sprzyja zabobonowi

Całe dzieje sztuki chrześcijańskiej są rozpięte między dwoma stwierdzeniami: o radykalnym oddzieleniu od niewidzialnego Boga i o wcieleniu, o „Bogu wśród nas".

Aktualizacja: 30.07.2017 15:17 Publikacja: 28.07.2017 18:00

Bóg, kosmos i dusza ludzka – trójkąt, na którym opiera się chrześcijańska sztuka Zachodu. Na zdjęciu

Bóg, kosmos i dusza ludzka – trójkąt, na którym opiera się chrześcijańska sztuka Zachodu. Na zdjęciu: „Stworzenie Adama” – fresk Michała Anioła w kaplicy Sykstyńskiej.

Foto: Wikimedia

Chrześcijaństwo narodziło się w łonie Przymierza, które zawierało, jako istotny punkt konstytuujący, absolutny zakaz jakiegokolwiek rodzaju wizerunków, nawet uzyskanych przypadkiem. Chrześcijanie w pierwszych wiekach nie uważali się za zwolnionych z drugiego przykazania i ilekroć w następnych stuleciach pojawiał się niepokój, czy przedstawienia artystyczne są dozwolone, nakaz „nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest wysoko na niebie, ani tego, co jest nisko na ziemi" (Wj 20, 4–5), powracał w całym swym grzmiącym majestacie. Artyści tworzyli bałwany, przed którymi skazywano męczenników, i dlatego Tertulian zalecał im, by – jeśli chcą się nawrócić – zmienili zawód.

Pozostało jeszcze 96% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
Polska jest na celowniku Rosji. Jaka polityka wobec Ukrainy byłaby najlepsza?
Plus Minus
„Kształt rzeczy przyszłych”: Następne 150 lat
Plus Minus
„RoadCraft”: Spełnić dziecięce marzenia o koparce
Plus Minus
„Jurassic World: Odrodzenie”: Siódma wersja dinozaurów
Plus Minus
„Elio”: Samotność wśród gwiazd
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama