Serial „1670” będzie miał dalszy ciąg

Opowieść „1670”, nagrodzona właśnie Orłem jako najlepsza produkcja serialowa ubiegłego roku, będzie kontynuowana. Trwają prace nad drugim sezonem, ale na finał musimy poczekać.

Publikacja: 07.03.2024 11:27

Bartłomiej Topa jako Jan Paweł Adamczewski w „1670”

Bartłomiej Topa jako Jan Paweł Adamczewski w „1670”

Foto: Netflix

Trudno zresztą, żeby drugiego sezonu nie było. To chyba jedyny polski serial, którego emisja spowodowała, że na Facebooku błyskawicznie powstała strona „Żądam nagrania kolejnych sezonów serialu 1670”, którą interesuje się ponad 60 tys. osób.

Wiele z nich podpisało petycję „braci szlacheckiej” do realizatorów, w której napisano m. in. „Cóż więc macie zrobić Wy, jeśli nie z oddaniem i pokorą przystąpić do kontynuacji dzieła. Miejcie to na względzie podejmując decyzję, albowiem szable nasze dawno nie widziały zwady, a rękojeści swędzą nas od pierwszego odcinka”.

Wyprodukowany przez Netflix serial „1670” zrobił błyskawiczną karierę. Został udostępniony w streamingu w grudniu 2023 roku i stał się popkulturowym fenomenem, utrzymywał się w liście TOP 10 w Polsce przez 11 tygodni. Jego popularność wynika choćby z tego, że jest postrzegany jako reakcja na patetyczno-posągową politykę historyczną prowadzoną przez poprzednią władzę. Nie było w niej miejsca nawet na odrobinę żartu, ironii czy kontrowersji.

Czytaj więcej

Jan Maciejewski: „1670”, Polacy dumni ze wstydu

„1670”: Najważniejszy Jan Paweł w historii Polski

„1670” ma zaś przede wszystkim groteskowo-prześmiewczy charakter. I jest typową dla współczesnej popkultury rodzajem gry z historią, w której mimo kostiumów z epok sarmackich odbijają się – w tonie nie nazbyt serio – nasze współczesne problemy: pozycja kobiet, walka o klimat, rola kościoła czy sposób sprawowania władzy.

Serial dał szansę popularnym aktorom pokazania nowego oblicza artystycznego. Bartłomiej Topa, po serii wybitnych kreacji dramatycznych, sprawdził się świetnie w komediowej roli Jana Pawła Adamczewskiego, właściciela i pana we wsi Adamczycha, który postanowił zostać najważniejszym Janem Pawłem w historii Polski.

Kiedy premiera drugiego sezonu „1670”?

Z kolei Katarzyna Herman jako jego żona Zofia w pierwszej tak dużej roli kostiumowej pokazała się jako aktorka doskonale czująca się w finezyjnym stylu groteskowym. Błysnęli talentem młodzi aktorzy, zwłaszcza Martyna Byczkowska (córka Adamczewskich), jako wojująca feministka i obrończyni klimatu oraz Michał Sikorski jako syn Jakub, który wybrał ścieżkę kariery w kościele.

Wszyscy oni spotkają się oczywiście w drugim sezonie serialu, który tworzy ta sama grupa realizatorów: scenarzysta Jakub Rużyłło oraz reżyserzy Maciej Buchwald i Kordian Kądziela.

Prace nad drugim sezonem otoczone są jednak tajemnicą. Jakub Rużyłło, który jako raper i artysta sceny freestyle’owej zaprawiony jest w improwizacjach słownych, mówi więc enigmatycznie, że na razie nawet Cyceron, co wydarzy się w „1670”. Wiadomo tylko, że premiera Netflix planuje premierę drugiego sezonu w 2025 roku

Trudno zresztą, żeby drugiego sezonu nie było. To chyba jedyny polski serial, którego emisja spowodowała, że na Facebooku błyskawicznie powstała strona „Żądam nagrania kolejnych sezonów serialu 1670”, którą interesuje się ponad 60 tys. osób.

Wiele z nich podpisało petycję „braci szlacheckiej” do realizatorów, w której napisano m. in. „Cóż więc macie zrobić Wy, jeśli nie z oddaniem i pokorą przystąpić do kontynuacji dzieła. Miejcie to na względzie podejmując decyzję, albowiem szable nasze dawno nie widziały zwady, a rękojeści swędzą nas od pierwszego odcinka”.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Platformy streamingowe
„Problem trzech ciał” - serial, który pobudza do myślenia
Platformy streamingowe
„Reżim” z Kate Winslet. Putin, Trump, Le Pen i Rasputin w jednym
Platformy streamingowe
Nowy „Szogun”. Mocny początek z seppuku i gotowaniem ludzi
Platformy streamingowe
Tajemniczy Cristóbal Balenciaga bohaterem nowego serialu
Platformy streamingowe
Netflix w lutym: Albert Einstein, bomba, zbrodnie i ciemność