Wojna, w której nawet unieruchamiano wyciąg i blokowano trasy narciarskie, toczy się w Szczyrku od dziesięciu lat i nie widać końca.
Jej zarzewiem było korzystanie z prywatnych gruntów przez powstały na przełomie lat 60. i 70 Górniczy Ośrodek Narciarski Czyrna-Solisko należący obecnie do Gliwickiej Agencji Turystycznej SA (GAT). Ośrodek obejmuje grunty 123 prywatnych właścicieli. Stanowiące w nim 46 proc. Lasy Państwowe mają 23 proc., sama GAT – 17 proc., gmina Szczyrk – 1 proc., a Wspólnota Hali Skrzyczeńskiej (9 ha i 50 członków) – 12,8 proc.
Spółka dla Zagospodarowania Hali Skrzyczeńskiej wydzierżawia GAT grunty wspólnoty gruntowej. Zgodnie z [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=8F47EAA01ABB602FA673BA7F8CEB25A6?id=71699]ustawą z 1963 r. o zagospodarowaniu wspólnot gruntowych[/link] osoby uprawnione do udziału w takiej wspólnocie powinny utworzyć spółkę do sprawowania zarządu rzeczą wspólną i do zagospodarowania gruntów wspólnoty. Wszystkie dane, obowiązkowo aktualizowane, podlegają z urzędu wpisowi do ewidencji gruntów i budynków.
– Przez wiele lat nikt nie kwestionował istnienia spółki, która działa od 1965 r. na podstawie statutu zatwierdzonego przez Prezydium Powiatowej Rady Narodowej w Bielsku-Białej. Są także protokoły o jej utworzeniu i władze wybierane co trzy lata – mówi radca prawny Krystyna Dadok, pełnomocnik spółki.
Grunty na Hali Skrzyczeńskiej, przez którą biegnie większość tras narciarskich, stały się jednak tak atrakcyjne, że byłoby wielu chętnych na ich przejęcie. Udziałowcy spółki podejrzewają o taki zamiar zarówno władze miasta, jak i różnych prywatnych inwestorów.