Reklama

Apteka: kto kupił leki z pseudoefedryną

Sąd uznał nakaz unieruchomienia apteki za uzasadniony, a mimo to uchylił decyzje w tej sprawie

Publikacja: 25.08.2011 04:43

Nakaz unieruchomienia apteki w Karpaczu wydał w 2010 r. dolnośląski wojewódzki inspektor farmaceutyczny. W promocji dla klientów instytucjonalnych, jak to określał właściciel apteki sprzedała ona poza apteką, kilkaset tysięcy opakowań popularnych leków na infekcje gardła i nosa, m.in. sudafedu i acataru.

Wszystkie te preparaty, sprzedawane w przeszłości bez żadnych ilościowych ograniczeń, używane są również do odchudzania i psychicznego dopingu, a podziemne laboratoria uzyskują z nich narkotyki. Zawierają bowiem środek pobudzający pseudoefedrynę.

Na rynku farmaceutycznym znajduje się ponad 20 leków z tym składnikiem. Popyt na nie rośnie, zwłaszcza w południowych województwach, np. dolnośląskim. Może to mieć związek z faktem, że w Czechach i na Słowacji sprzedaż specyfików z pseudoefedryną podlega daleko większym ograniczeniom niż do niedawna u nas.

W decyzji z końca 2010 r. Dolnośląski WIF nakazał Robertowi K., właścicielowi apteki w Karpaczu, unieruchomienie jej do czasu złożenia wyjaśnień dotyczących sprzedaży klientom instytucjonalnym. Główny inspektor farmaceutyczny utrzymał decyzję w mocy.

Obie decyzje uchylił obecnie Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie (sygnatura akt VI SA/Wa 632 /11) – Decyzje są merytorycznie zasadne – stwierdził. Ale jeżeli jedna apteka sprzedaje kilkaset tysięcy opakowań specyfików ze środkami psychotropowymi, to zgodnie z art. 120 prawa farmaceutycznego inspektor farmaceutyczny miał obowiązek ją unieruchomić nie do czasu złożenia wyjaśnień, ale bez żadnych warunków, od razu.

Reklama
Reklama

W wyniku tej m.in. sprawy jednorazowa sprzedaż sudafedu i acataru została ograniczona do dwóch opakowań.

Zobacz więcej w serwisie:

Dobra Firma

»

Firma

»

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nakaz unieruchomienia apteki w Karpaczu wydał w 2010 r. dolnośląski wojewódzki inspektor farmaceutyczny. W promocji dla klientów instytucjonalnych, jak to określał właściciel apteki sprzedała ona poza apteką, kilkaset tysięcy opakowań popularnych leków na infekcje gardła i nosa, m.in. sudafedu i acataru.

Wszystkie te preparaty, sprzedawane w przeszłości bez żadnych ilościowych ograniczeń, używane są również do odchudzania i psychicznego dopingu, a podziemne laboratoria uzyskują z nich narkotyki. Zawierają bowiem środek pobudzający pseudoefedrynę.

Reklama
Sądy i trybunały
Waldemar Żurek ujawnia projekt reformy KRS. Liczy na poparcie prezydenta
Materiał Promocyjny
Czy polskie banki zbudują wspólne AI? Eksperci widzą potencjał, ale też bariery
Nieruchomości
Można już składać wnioski o bon ciepłowniczy. Ile wynosi i komu przysługuje?
Służby mundurowe
W 2026 roku wojsko wezwie nawet 235 tys. osób. Kto jest na liście?
Nieruchomości
Ważne zmiany dla każdego, kto planuje budowę. Ustawa przyjęta
Materiał Promocyjny
Urząd Patentowy teraz bardziej internetowy
Nieruchomości
Rząd kończy z patologiami w spółdzielniach mieszkaniowych. Oto, co chce zmienić
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama