Reklama
Rozwiń

Marek Domagalski: Taśmy w sądzie i poza sądem

Taśmy, w tym nagrania z ukrycia, robią karierę w rozliczeniach i procesach. Nawet nie wiemy, że jesteśmy nagrywani niemal na każdym kroku. Powiedzieć: nie daj się nagrać, to niewiele, ale to też jest jakaś dobra rada. Dla nagrywających jest zaś taka: nie przesadź.

Aktualizacja: 17.02.2019 07:27 Publikacja: 17.02.2019 06:32

Marek Domagalski: Taśmy w sądzie i poza sądem

Foto: shutterstock

Jesteśmy nagrywani na ulicy czy szosie, o czym dowiadujemy się z wezwania do zapłaty za przekroczenie prędkości lub nieprawidłowe parkowanie. W budynkach publicznych, ale także podczas spaceru wzdłuż monitorowanej willi. Oczywiście także w sądzie zarówno na korytarzu, jak i w sali rozpraw.

Nagrywanie rozpraw postulowano od lat, gdyż ma ono nie tylko wykazać, jak brzmiały zeznania, ale też jak świadek reagował na pytania, podobnie jak podsądny się zachowywał, ale także jak się zachowywał sędzia i co powiedział.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Opinie Prawne
Piotr Szymaniak: Smutny obraz Trybunału Konstytucyjnego
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Opinie Prawne
Łukasz Cora: Ruch Obrony Granic ośmiesza państwo i obniża jego autorytet
Opinie Prawne
Paulina Szewioła: Zmarnowana szansa na jawność wynagrodzeń
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Rejterada ekipy Bodnara
Opinie Prawne
Piątkowski, Trębicki: Znachorzy próbują „leczyć” szpitale z długów
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama