Aktualizacja: 14.09.2019 13:35 Publikacja: 14.09.2019 09:56
Foto: Fotolia
21 sierpnia 2019 r. weszła w życie część wielkiej reformy procesu cywilnego, której celem tradycyjnie jest przyspieszenie rozpatrywania spraw. Metody realizacji tego planu są jednak kontrowersyjne.
Czytaj także: Nowelizacja procesu cywilnego wchodzi w życie. Co z rozpoczętymi postępowaniami
Recepta na zmianę linii orzeczniczej składa się z kilku elementów: trudnej sprawy z istotnym zagadnieniem prawnym, merytorycznych argumentów dowodzących, że wcześniejsze orzeczenia były błędne oraz odważnych, mądrych sędziów nie bojących się wydać własnego wyroku.
Populizm prawodawczy, nawiązujący do strachu przed „diabelskim zielem”, staje się asumptem do naruszenia równości w zakresie dostępu do rynku leczniczego prywatnych podmiotów leczniczych.
Ostatnią rzeczą, której dziś potrzeba szpitalom, są kłopoty z fiskusem. Ten zaś oczekuje zapłacenia przez nie podatku od dochodu w sytuacji, gdy toną w długach, a NFZ zalega z zapłatą części zobowiązań wobec nich.
Do sędziów coraz bardziej dociera, że nie działają w próżni, a owocami ich pracy interesuje się opinia publiczna.
Obecnie klienci mogą sprawdzić opony niczym smartfony, mając dostęp do wnikliwych testów opon, co pozwala im porównywać i analizować konkretne modele i ich parametry w różnych warunkach.
Państwo POPiS nie umie od lat znaleźć środków na sfinansowanie ustawy o asystencji osobistej. Więc przedsiębiorczy i opiekuńczy ludzie sami je znaleźli. Ma na ten cel trafić 60 gr od butelki piwa.
W raporcie „Orlen dla miast” koncern zastanawia się, jak budować współpracę między samorządem, biznesem i nauką na rzecz szeroko rozumianego zrównoważonego rozwoju – mówi Stanisław Barański, dyrektor Biura Zrównoważonego Rozwoju i Transformacji Energetycznej Orlen.
Muzeum "Pamięć i Tożsamość" im. św. Jana Pawła II w Toruniu, którym zarządza Fundacja Lux Veritatis o. Tadeusza Rydzyka, przegrało w toruńskim sądzie sprawę o zapłatę z firmą, która wykonała i montowała dach muzeum.
Sprawa polskiego dziennikarza, aresztowanego i ekspresowo uniewinnionego od zarzutu nielegalnego nagrywania przebiegu rozprawy w procesie o gwałt i zabójstwo Polki na wyspie Kos, to przyczynek do przyjrzenia się greckim przepisom.
Jako skromny powiatowy komornik sądowy proszę o kilka rzeczy.
Gdy dostęp do informacji jest powszechny, oddziaływanie w przestrzeni publicznej procesu karnego jest zdecydowanie mocniejsze, aniżeli to było w przeszłości.
Digitalizacja postępowania oraz sama idea prowadzenia rozpraw w trybie zdalnym to liczne korzyści dla wszystkich stron procesu. Kilka ostatnich lat pokazało jednak, że te zmiany niosą także wiele wyzwań.
W Polsce przepisy nie rozwiązują wielu problemów, tylko je „regulują”.
Coraz częściej firmy uwzględniają potencjalne koszty grzywien czy sum przymusowych w swoich budżetach operacyjnych, traktując je jako opłacalny wydatek w porównaniu z korzyściami, jakie mogą osiągnąć z dalszego naruszania praw konkurentów.
Nastolatka, która prawie dekadę temu nie zapłaciła za jazdę miejskim autobusem bez biletu, przez lata nie odbierała wezwań do zapłaty, bo urzędnicy wysyłali je na zły adres. O sprawie dowiedziała się, kiedy komornik zajął jej konto.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas