Nieuczciwa konkurencja: jak dochodzić swego

Przedsiębiorcy coraz ostrzej walczą o rynek, nie zawsze uczciwie. Dlatego trzeba udoskonalić ustawę o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji – uważa radca prawny i rzecznik patentowy z Centrum Praw Własności Intelektualnej im. H. Grocjusza

Aktualizacja: 30.04.2010 04:34 Publikacja: 30.04.2010 01:37

Nieuczciwa konkurencja: jak dochodzić swego

Foto: www.sxc.hu

Red

Prawo własności intelektualnej ulega współcześnie nieustannym przeobrażeniom. Przez ostatnie lata rozwinięto – i to na poziomie europejskim – wiele materialnoprawnych regulacji z tej dziedziny. Poprawie egzekwowania praw własności intelektualnej ma służyć dyrektywa nr 2004/48/WE z 29 kwietnia 2004 r. W celu jej implementacji w polskich ustawach dotyczących własności intelektualnej, w szczególności prawie własności przemysłowej i prawie autorskim, dokonano istotnych zmian z zakresu dochodzenia roszczeń, wprowadzając np. roszczenie informacyjne. Tymczasem, jeżeli chodzi o [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=3AC3A3A9271BD79D12B2402F5E018A6D?id=170546]ustawę o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji[/link] (dalej: ustawa), to mimo przyzwolenia dyrektywy na objęcie jej mechanizmami również ustawodawstwa o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, nasza ustawa w zakresie dochodzenia roszczeń nie zmieniła się od 1993 r., a więc od ponad 17 lat. Tymczasem system dochodzenia roszczeń w tej ustawie pozostawia wiele do życzenia. Na mankamenty te wskazywał już swego czasu prof. Janusz Szwaja, ale uwagi te nie przełożyły się niestety na rozwiązania legislacyjne.

[wyimek]Roszczenie informacyjne umożliwia uzyskanie wiedzy m.in. o poniesionej szkodzie[/wyimek]

Wskażmy zatem raz jeszcze na pewne uciążliwości i słabości dochodzenia roszczeń w ramach prawa uczciwej konkurencji, które utrudniają zawodowym pełnomocnikom efektywną ochronę uczestników obrotu gospodarczego przed czynami nieuczciwej konkurencji.

[srodtytul]Roszczenie informacyjne[/srodtytul]

Po pierwsze: do ustawy trzeba wprowadzić, wzorem prawa autorskiego i prawa własności przemysłowej, roszczenie informacyjne, które ma za zadanie umożliwienie uzyskania informacji m.in. o naruszycielach i rozmiarze poniesionej szkody. Skoro formalnie ustawa o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji jest częścią prawa własności przemysłowej, a dyrektywa zezwala na wprowadzenie tego typu roszczenia również do ustawodastw chroniących uczciwą konkurencję, to taka swoista dyskryminacja prawa uczciwej konkurencji nie ma żadnego uzasadnienia.

Wprowadzając roszczenie informacyjne do ustawy należałoby oczywiście skorygować błędy popełnione w prawie własności przemysłowej, gdzie roszczenie informacyjne jest realizowane po przeprowadzeniu rozprawy, co daje szansę sprawcy czynu nieuczciwej konkurencji na “zatarcie” śladów swojej działalności.

[srodtytul]Ryczałtowe odszkodowanie[/srodtytul]

Po drugie: przy ustaleniu odszkodowania ustawa ciągle odwołuje się do zasad ogólnych, gdy tymczasem inne ustawy z zakresu własności intelektualnej już dawno wprowadziły swoistą formę odszkodowania ryczałtowego w postaci ustalenia odszkodowania w oparciu o równowartość opłaty licencyjnej. W systemie ryczałtowego odszkodowania uprawniony dostaje mniej, ale unika trudności związanych z wykazaniem szkody. Należy rozważyć zatem wprowadzenie do ustawy jakiejś formy odszkodowania ryczałtowego. Nawiasem mówiąc, tę formę odszkodowania znała już ustawa z 1926 r., która przewidywała, iż uprawniony zamiast dochodzić pełnego odszkodowania, mógł żądać ryczałtowej sumy pieniężnej nieprzekraczającej kwoty określonej w ustawie. W toku prac nad obowiązującą ustawą zrezygnowano z odszkodowania ryczałtowego wobec niepewnego kursu złotówki. Obecnie nie ma takiego ryzyka kursowego i należałoby poważnie zastanowić się nad wprowadzeniem pewnej formy odszkodowania ryczałtowego do systemu chroniącego uczciwą konkurencję. Z pewnością przyspieszyłoby to procesy sądowe z zakresu nieuczciwej konkurencji i jednocześnie oznaczałoby większą uciążliwość dla sprawców czynów nieuczciwej konkurencji. Obecnie brak odszkodowania ryczałtowego powoduje, iż niejednokrotnie poszkodowani rezygnują z dochodzenia odszkodowania w pełnym wymiarze, wiedząc, iż jest do „droga przez mękę”.

[srodtytul]Odszkodowanie karne[/srodtytul]

Po trzecie: należałoby zastanowić się nad wprowadzeniem pewnej formy odszkodowania karnego wzorem amerykańskich punitive damages, które są zasądzane w wypadku szczególnego natężenia złej woli sprawcy deliktu. Wprawdzie cywiliści zarzucają, że odszkodowanie karne w prawie cywilnym jest wyjątkiem od zasady pełnego odszkodowania i przez to jest obce polskiemu systemowi i tradycji prawnej, ale warto zauważyć, że forma odszkodowania karnego w naszym systemie ochrony własności intelektualnej już jest. Mianowicie w prawie autorskim, gdy naruszenie jest zawinione, jego sprawca ma zapłacić potrójną wysokość należnego odszkodowania. To nic innego jak punitive damages. Nie widzę przeszkód, by taką formę odszkodowania wprowadzić do ustawy, której celem jest przecież eliminowanie nieuczciwych zachowań w obrocie, tym bardziej że taka forma odszkodowania jest przewidziana np. w Czechach (dla wszystkich czynów nieuczciwej konkurencji) lub w Wielkiej Brytanii dla określonych typów deliktów komercyjnych.

Warto więc, przynajmniej wzorem brytyjskim, wprowadzić odszkodowanie karne da najbardziej jaskrawych czynów nieuczciwej konkurencji, np. oczerniania przedsiębiorcy stypizowanego w art. 14 ustawy.

[srodtytul]Na każdy cel społeczny[/srodtytul]

Po czwarte: należy zmodyfikować zasady zasądzania pokutnego. Obecnie za zawiniony czyn nieuczciwej konkurencji można domagać się zasądzenia odpowiedniej sumy pieniężnej na określony cel społeczny, ale nie jakikolwiek, lecz tylko związany z ochroną kultury polskiej lub dziedzictwa narodowego. Nie ma żadnego uzasadnienia dla takiego zawężania możliwości zasądzenia pokutnego. Regulacja powinna być taka jak w prawie autorskim, gdzie przewiduje się możliwość zasadzenia pokutnego na jakikolwiek cel społeczny.

Kryzys spowodował, iż przedsiębiorcy coraz ostrzej walczą na rynku nie zawsze uczciwymi metodami. Dlatego spory z zakresu nieuczciwej konkurencji się nasilają. Dobrze by było, gdyby prawo polskie przewidywało skuteczny system dochodzenia roszczeń z tytuły czynów nieuczciwej konkurencji. Może więc jest to dobry moment na podjęcie inicjatywy legislacyjnej w tym zakresie.

Opinie Prawne
Joanna Raglewska, Janusz Raglewski: Kilka uwag w kwestii nowelizacji przepadku pojazdu
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Negocjacje pokojowe Donalda Trumpa. Ale co ze zbrodniami Putina?
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Sprawa MTK symptomem głębszego kryzysu
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Demokracja walcząca walczy zawzięcie. Teraz także w USA
Opinie Prawne
Marcin J. Menkes: Trump legalizuje korupcję. Co to oznacza dla europejskiego biznesu?