Reklama
Rozwiń

Jerzy Kowalski: Ile dominacji, ile podległości w koncernach

Jaskółki nie miały chyba racji. Spółki nie są takie złe, jak głosi ludowe porzekadło. A podobno mają być jeszcze lepsze. I tak przynajmniej zakładają autorzy projektu Kodeksu spółek handlowych, który ma przywrócić transakcyjną równowagę gospodarczą z udziałem spółek: dominującej i zależnych uczestniczących w produkcji towarów czy świadczeniu wszelakich usług.

Publikacja: 27.10.2020 16:00

Jerzy Kowalski: Ile dominacji, ile podległości w koncernach

Foto: Adobe Stock

Może to być pewna pociecha albo ładunek optymizmu dla przedsiębiorców i menedżerów, którzy prowadząc czy uczestnicząc w pandemicznym czasie, w jakby "rodzinnym interesie", czyli w życiu spółek matek i córek - zyskają nowe uprawnienia wzmacniające ich pozycję korporacyjną I kapitałową. Spółka córka pod względem organizacyjnym, prawnym i podatkowym jest i pozostanie odrębnym podmiotem gospodarczym od spółki matki. Planowana nowelizacja niczego w tym zakresie najpewniej nie zmieni. Odrębność pozostanie, ale chyba wzrośnie jakby zdolność wpływania dominującej spółki na spółki córki. Dominować będzie spółka matka, która spijać będzie śmietankę i zgarniać tortowe wisienki z rachunków bankowych spółek zależnych. To ona uzyska kodeksowe prawo wydawania wiążących poleceń spółce zależnej należącej do grupy spółek zależnych.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Opinie Prawne
Andrzej Ladziński: Diabeł w ornacie, czyli przebierańcy w urzędach
Opinie Prawne
Mateusz Radajewski: Nie namawiajmy marszałka Sejmu do złamania konstytucji
Opinie Prawne
Prof. Gutowski: Po wyborach w 2023 r. stworzyliśmy precedens, jesteśmy jego zakładnikami
Opinie Prawne
Bieniak, Mrozowska: Zakaz reklamy, który uderzał w przedsiębiorców
Opinie Prawne
Bogusław Chrabota: Adam Bodnar nie chce być Don Kichotem