Damian Nartowski: Bank nie daje fiskusowi? Waloryzacja nie dla niego

Żądając od frankowiczów podniesienia wartości nienależnie wypłaconych świadczeń z tytułu kredytu hipotecznego, bankowcy zastawili na siebie pułapkę.

Publikacja: 21.09.2023 03:00

Damian Nartowski: Bank nie daje fiskusowi? Waloryzacja nie dla niego

Foto: Adobe Stock

Banki w sądach cywilnych żądają od kredytobiorców zwrotu nienależnie wypłaconego świadczenia, ale zwaloryzowanego. Twierdzą, że nie jest ono związane z prowadzeniem przedsiębiorstwa, jakim jest bank. Chcąc jednak zaoszczędzić na podatku, fiskusowi i sądom administracyjnym mówią co innego. I na te argumenty prawne powinny zwrócić uwagę sądy cywilne.

Od wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 15 czerwca 2023 r. trwa spór o to, czy banki mają prawo domagać się od konsumentów waloryzacji nienależnie wypłaconych środków. TSUE wbrew temu, co twierdzą banki, zajął jednoznaczne stanowisko w sprawie prawa banków do dodatkowego wynagrodzenia. TSUE [C-520/21] orzekł, że dyrektywa 93/13/EWG w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich stoi na przeszkodzie temu, by bank miał prawo żądać od konsumenta rekompensaty wykraczającej poza zwrot wypłaconego kapitału oraz poza zapłatę ustawowych odsetek za zwłokę.

Czytaj więcej

Frankowicze się cieszą, banki płaczą. Jest przełomowy wyrok TSUE

Mówiąc wprost, banki nie mają prawa do żądania od byłego kredytobiorcy wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z kapitału po stwierdzeniu nieważności umowy. Banki jednak żądają waloryzacji roszczenia. Co więcej, już po wyroku TSUE z czerwca pojawiło się orzeczenie przyznające rację bankom. Czy słusznie? Nie. I takie stanowisko potwierdzają same banki, które podejmują próby minimalizowania strat w ramach prawa podatkowego. Ich działanie powinno świadczyć o bezzasadności roszczeń waloryzacyjnych.

Cywilna podstawa prawna

Zgodnie z art. 3581 § 4 kodeksu cywilnego z żądaniem zmiany wysokości lub sposobu spełnienia świadczenia pieniężnego nie może wystąpić strona prowadząca przedsiębiorstwo, jeżeli świadczenie pozostaje w związku z prowadzeniem tego przedsiębiorstwa.

Czytaj więcej

Sąd za waloryzacją kredytu frankowego. To pierwszy od dawna tego typu wyrok

Dwie z przesłanek umożliwiających uwzględnienie żądania waloryzacji sprowadzają się do oceny, czy z żądaniem występuje przedsiębiorca. Jeżeli tak, to trzeba ustalić, czy świadczenie, które ma podlegać waloryzacji, pozostaje w związku z prowadzeniem przedsiębiorstwa.

W przypadku banków odpowiedź na pierwsze pytanie jest jednoznaczna, bo nie ulega wątpliwości, że bank jest przedsiębiorcą. Odpowiedź na drugie jest mniej oczywista, choć nie powinna. I to za sprawą samych banków.

Pozwy przeciw konsumentom

Banki, składając pozwy przeciwko konsumentom, wskazują, że ich roszczenia o zwrot nienależnego świadczenia nie pozostają w związku z prowadzonym przedsiębiorstwem. Powołują się przy tym na orzecznictwo Sądu Najwyższego. Ten w wyrokach z 30 września 2009 r. [sygn. akt V CSK 33/09] oraz z 23 sierpnia 2012 r. [sygn. akt II CSK 31/12] stwierdził, że: „Tego rodzaju świadczenie pozostaje w związku ze stwierdzeniem nieważności umowy, a nie w związku z prowadzeniem przedsiębiorstwa, ponieważ obowiązek jego spełnienia jest wynikającym z ustawy bezpośrednim następstwem zastosowania cywilnoprawnej sankcji nieważności. Sankcja ta jest konsekwencją stwierdzenia wadliwości umowy, co nie zależy w jakimkolwiek stopniu od statusu podmiotowego stron czynności prawnej ani przedmiotu i celu umowy. Okoliczność zatem, że uznana za nieważną umowa została zawarta przez podmiot prowadzący działalność gospodarczą i w ramach przedsiębiorstwa, nie wyłącza możliwości waloryzacji świadczenia”.

W tym kierunku podążył też Sąd Okręgowy w Warszawie w wyroku z 10 lutego 2023 r. [sygn. akt XXV C 1039/20] oraz Sąd Okręgowy w Elblągu w wyroku z 27 marca 2023 r. [sygn. akt I C 9/22]. Oba sądy w wyrokach, które zapadły przed orzeczeniem TSUE, podzieliły argumentację Sądu Najwyższego. Już po wyroku TSUE w sprawie C-520/21 31 lipca 2023 r. Sąd Okręgowy w Gdańsku w sprawie XV C 114/22 również uznał roszczenie waloryzacyjne banku za zasadne.

W orzeczeniu z 10 lutego 2023 r. Sąd Okręgowy w Warszawie zwrócił uwagę na interesującą kwestię. Słusznie zaznaczył, że w ramach przepisów o przedawnieniu wykształciło się takie rozumienie pojęcia roszczenia związanego z prowadzeniem działalności gospodarczej, które obejmuje swoim zakresem przysługujące podmiotowi prowadzącemu taką działalność roszczenia z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia lub nienależnego świadczenia. Chodzi o to, że i roszczenia przedsiębiorcy o zwrot nienależnego świadczenia przedawniają się „szybciej”. Sąd Okręgowy w Warszawie uznał jednak, że związek z prowadze- niem działalności gospodarczej to pojęcie szersze niż związek z prowadzeniem przedsiębiorstwa, gdyż to ostatnie [przedsiębiorstwo] stanowi wyłącznie jeden z elementów przeznaczonych do prowadzenia działalności gospodarczej. Pytanie, czy to jeszcze twórcza, kreatywna koncepcja, czy błąd?

Uważam, że żądania waloryzacji sądowej nienależnego świadczenia formułowane przez banki są niezasadne. Takie roszczenie jest bowiem związane z prowadzeniem przedsiębiorstwa, kluczowym elementem prowadzonej działalności gospodarczej. Taką tezę potwierdza zachowanie banków i formułowane przez nie stanowisko w sporach z fiskusem.

Jedni muszą, a drudzy już nie?

Otóż tu banki wskazują, że nienależnego świadczenia o zwrot udostępnionego kapitału nie można waloryzować. A próby kreowania roszczenia z art. 3581 § 4 k.c. nie mogą pozostawać w oderwaniu od zachowań banków na innych polach, zwłaszcza na płaszczyźnie prawa podatkowego.

Banki, próbując minimalizować koszty związane z problemem rozliczenia nieważnych czy bezskutecznych w całości lub w części umów kredytowych powiązanych z walutami obcymi, zaczęły starać się o możliwość zaliczenia środków wypłacanych kredytobiorcom do kosztów uzyskania przychodów.

Przykładowo we wniosku o udzielenie interpretacji podatkowej jeden z banków wskazał, że: „Dla Banku, ekonomicznym (gospodarczym) celem ponoszenia kosztów odwalutowania hipotecznych kredytów indeksowanych jest utrzymanie bądź polepszenie relacji Banku z kredytobiorcami. Bank oczekuje, iż w wyniku takich działań zachowa, a w dłuższej perspektywie, osiągnie dodatkowe przychody utrzymując i rozwijając portfel klientów poprzez dalsze udzielanie kredytów konsumenckich. Przedmiotowe koszty odwalutowania kredytów hipotecznych indeksowanych są zatem ściśle związane z działalnością gospodarczą Banku” [interpretacja dyrektora Krajowej Izby Skarbowej z 17 marca 2023 r., nr 0114- KDIP2-2.4010.44.2023.1.SP]. W udzielonej interpretacji dyrektor KIS stwierdził, że środki wypłacane przez bank konsumentom w wyniku skutecznego zakwestionowania przez tych ostatnich umów, mogą zostać zakwalifikowane jako koszty uzyskania przychodów, bowiem spełniają immanentną cechę kosztu: pozostają w związku z prowadzoną przez podatnika działalnością gospodarczą, stanowiąc koszt ponoszony przez funkcjonujące przedsiębiorstwo.

Warto podkreślić, że wcześniej takie stanowisko zajął Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie w wyroku z 10 listopada 2021 r. [sygn. akt III SA/Wa 1234/21] w sporze między bankiem a dyrektorem KIS. Co ciekawe, w tej sprawie dyrektor KIS nie podzielił stanowiska banku, że: „Wypłaty wynikające z Wyroków będą pozostawać w ścisłym związku z prowadzoną przez B. działalnością gospodarczą. Czynności polegające na udzielaniu kredytów (w tym udzielaniu kredytów takich jak przewidziane przez Umowy o kredyt hipoteczny) oraz związane z takimi kredytami rozliczenia, podejmowane są przez B. w celu osiągnięcia przychodów podlegających opodatkowaniu CIT”.

WSA zaś podzielił stanowisko banku i uchylił zaskarżoną interpretację indywidualną dyrektora KIS.

Ustawa nie rozróżnia tytułów wierzytelności

Czy w świetle takich stanowisk w dalszym ciągu można twierdzić, że nienależne świadczenie banku na rzecz kredytobiorcy w wykonaniu nieważnej umowy, którego zwrotnie żąda bank, nie pozostaje w związku z prowadzonym przedsiębiorstwem? Art. 551 pkt 4 kc jako przykładowy element składający się na przedsiębiorstwo wymienia wierzytelności [bez rozróżnienia tytułu stanowiącego podstawę tych wierzytelności]. Dlatego moim zdaniem odpowiedź na drugie pytanie w świetle art. 3581 § 4 k.c., czy roszczenie o zwaloryzowanie nienależnego świadczenia, które wypłacił bank na podstawie nieważnej umowy kredytu pozostaje w związku z prowadzeniem przedsiębiorstwa, jest jednoznaczna. Takie roszczenie jest związane z prowadzonym przedsiębiorstwem.

Skoro same banki, z jednej strony na potrzeby roszczeń waloryzacyjnych twierdzą, że nie pozostają one związane z prowadzonymi przedsiębiorstwami, natomiast na potrzebę uzyskania korzyści w podatku dochodowym od osób prawnych twierdzą, że jednak świadczenia wynikające z nieważnej umowy są związane z ich przedsiębiorstwami i prowadzoną działalnością gospodarczą, nie można akceptować żądań banków względem konsumentów. Nie można waloryzować nienależnego świadczenia spełnionego przez bank na rzecz konsumenta.

Nie ma już nad czym debatować

Wyrok TSUE w sprawie C-520/21 nie mógł, ze względu m.in. na jego znaczenie dla całej Wspólnoty, enumeratywnie odnosić się do wszystkich roszczeń możliwych do sformułowania w ramach polskiego porządku prawnego. Stąd, w świetle zadanych pytań, w tym wprost zadanego pytania o waloryzację, odpowiedź TSUE musi eliminować wszelkie roszczenia idące dalej niż zwrot wypłaconego kapitału.

Roszczenie o zwrot nienależnego świadczenia spełnionego w wykonaniu nieważnej umowy pozostaje związane prowadzonym przez bank przedsiębiorstwem, tym bardziej jeżeli wpływa ono na kwestie podatkowe, dotyczące kosztów uzyskania przychodów i obniżenia podatku płaconego przez banki.

Bez względu na ocenę wyroku TSUE z 15 czerwca 2023 r. w sprawie C-520/21 prawidłowa ocena zachowania banków, w płaszczyźnie uwzględniającej prawo podatkowe, wyklucza formułowane przez nie roszczenia waloryzacyjne.

Autor jest radcą prawnym, partnerem zarządzającym w kancelarii WN Legal Wątrobiński Nartowski, reprezentuje klientów w sporach z instytucjami finansowymi

Banki w sądach cywilnych żądają od kredytobiorców zwrotu nienależnie wypłaconego świadczenia, ale zwaloryzowanego. Twierdzą, że nie jest ono związane z prowadzeniem przedsiębiorstwa, jakim jest bank. Chcąc jednak zaoszczędzić na podatku, fiskusowi i sądom administracyjnym mówią co innego. I na te argumenty prawne powinny zwrócić uwagę sądy cywilne.

Od wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 15 czerwca 2023 r. trwa spór o to, czy banki mają prawo domagać się od konsumentów waloryzacji nienależnie wypłaconych środków. TSUE wbrew temu, co twierdzą banki, zajął jednoznaczne stanowisko w sprawie prawa banków do dodatkowego wynagrodzenia. TSUE [C-520/21] orzekł, że dyrektywa 93/13/EWG w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich stoi na przeszkodzie temu, by bank miał prawo żądać od konsumenta rekompensaty wykraczającej poza zwrot wypłaconego kapitału oraz poza zapłatę ustawowych odsetek za zwłokę.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Prawne
Marek Isański: Wybory kopertowe, czyli „prawo” państwa kontra prawa obywatela
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Co dalej z podsłuchami i Pegasusem po raporcie Adama Bodnara
Opinie Prawne
Ewa Łętowska: Złudzenie konstytucjonalisty
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Podsłuchy praworządne. Jak podsłuchuje PO, to już jest OK
Opinie Prawne
Antoni Bojańczyk: Dobra i zła polityczność sędziego