Reklama
Rozwiń

Co nagle, to po diable

Wyznaczanie nierealnie krótkich terminów na spełnienie poleceń sądów postępowania nie przyśpieszy. Wręcz przeciwnie – uważa prawnik Aleksander Tobolewski.

Aktualizacja: 21.05.2016 16:51 Publikacja: 21.05.2016 02:00

Zdarza się, że pomagam moim kanadyjskim klientom załatwiać sprawy majątkowe w Polsce. Najczęściej chodzi o sprawy spadkowe, jedne bardzo stare, inne bieżące. Mam zatem dobre rozeznanie, jak działają urzędy i sądy w Polsce. Nie chcę powiedzieć, że źle, bo byłoby to uogólnienie, ale coś naprawdę jest nie tak, jeśli praktycznie w każdej sprawie w Polsce natykam się na albo takie same, albo bardzo podobne problemy. Od Śląska po Gdańsk. Od najniższych szczebli administracji i sądów do ministerstw. A problemy, jakie miewam, wskazują na absolutne ignorowanie prawa i po prostu brak wyobraźni. Bo jak można nazwać wezwanie przez polski sąd mojego klienta w Kanadzie, żeby uzupełnił braki w ciągu siedmiu dni? Poczta idzie dwa tygodnie! Lub ten sam sąd żąda, żeby strona załatwiła administracyjną sprawę w Polsce w nieprzekraczalnym terminie 30 dni. Przecież organ administracyjny ma 30 dni na wydanie decyzji, to jak mój klient ma ją sądowi dostarczyć terminowo? Jeśli nawet organ administracyjny wyda decyzję 30. dnia, a poczta dostarczy pełnomocnikowi w Polsce po kilku dniach, to jakie są szanse na wypełnienie polecenia sądu? Żadne! A wyjście z tej sytuacji? Pisanie wniosków do sądu o przedłużenie terminu! Bo sędzia zakreśla termin w oderwaniu od prawa i realiów działania administracji w Polsce? A potem skargi na przewlekłość, Wyznaczenie nierealnie krótkich terminów takiego postępowania nie przyspieszy!

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Opinie Prawne
Paulina Szewioła: Zmarnowana szansa na jawność wynagrodzeń
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Rejterada ekipy Bodnara
Opinie Prawne
Piątkowski, Trębicki: Znachorzy próbują „leczyć” szpitale z długów
Opinie Prawne
Andrzej Ladziński: Diabeł w ornacie, czyli przebierańcy w urzędach
Opinie Prawne
Mateusz Radajewski: Nie namawiajmy marszałka Sejmu do złamania konstytucji