Ochrona danych osobowych nie zna granic. Europejskie rozporządzenie z 27 kwietnia 2016 r. powinno trafić do kajecików przedsiębiorców tylko po to, by już teraz zaczęli przygotowywać swoje firmy do wejścia w życie nowych przepisów. Będą one istotne i przemeblują poważnie uprawnienia konsumenckie i obowiązki administratorów. Tak więc legislacyjnego Poloneza czas zacząć. Do gospodarczego obrotu wejdzie na przykład świeże uprawnienie. Jakie? Do bycia zapomnianym.
Co ono oznacza dla konsumenta a co dla przedsiębiorcy? Dla osoby fizycznej może to być żądanie natychmiastowego usunięcia z zasobów informatycznych przedsiębiorcy wszelkich informacji, które dotyczą konkretnego człowieka – klienta firmy. Powody takiego oczekiwania mogą być bardzo różne. Może to być nawet niczym nieuzasadniona jego fanaberia. Administrator zarządzający danymi osobowymi musi wziąć ją pod uwagę i wyczyścić system z wszelkich śladów po konkretnej osobie. Można uznać, że rozporządzenie generalnie pozwala na poprawę samopoczucie konsumenta dając mu prawo do ... zmiany zdania. Taka właściwość zawsze cieszy, nie tylko nasze panie.
Aby dowiedzieć się do czego przedsiębiorcy powinni się jeszcze przygotować, by nie wypaść z peletonu, warto zapoznać się z tekstem Agaty Jankowskiej-Galińskiej i Katarzyny Sawickiej „Nowe uprawnienia klientów to także nowe zadania dla administratorów". Zapraszam do lektury także innych tekstów w najnowszym numerze „Prawo w Biznesie".