Rz: W Poznaniu ruszył proces w jednej z najgłośniejszych spraw ostatnich lat. Prowadzenie takiego procesu wymaga specjalnego przygotowania, zaplanowania?
Aleksander Brzozowski: Tak. Posiedzenie organizacyjne, w którym wzięły udział strony, pomogło zaplanować rozprawy na rok do przodu. Na pierwszej zostanie odczytany akt oskarżenia. Sąd zaplanował też obejrzenie materiałów z eksperymentu procesowego. Na kolejnym – 17 stycznia – odbędzie się przesłuchanie pięciu świadków.
Uda się sprawę zakończyć w rok?
Takiej gwarancji nikt dać nie może. Wyznaczono 11 terminów, poza miesiącami wakacyjnymi.
Jak duże jest zainteresowanie procesem? W medialnych relacjach pokazywano kolejki chętnych ustawiających się po karty wstępu...