Jak u Barei, czyli o prawie do ochrony wizerunku

Reakcja władz na przebieg grudniowych demonstracji pod Sejmem nasuwa filmowe skojarzenia

Aktualizacja: 23.01.2017 18:16 Publikacja: 23.01.2017 17:03

Jak u Barei, czyli o prawie do ochrony wizerunku

Foto: PAP/EPA

W filmie Stanisława Barei „Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz" jednym z bohaterów jest kierownik sklepu spożywczego, który zwykł fotografować uciążliwych klientów narzekających na deficyty towarów, jak też kultury i higieny sprzedaży, a następnie ich wizerunki wywieszać na tablicy ogłoszeniowej zatytułowanej: „Tych klientów nie obsługujemy". Decyzję o upublicznieniu wizerunku klientów ów kierownik sklepu podejmował „po uważaniu".

Tych klientów poszukujemy

Pozostało 92% artykułu

Złap mikołajkową okazję!

Czytaj dalej RP.PL.
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Opinie Prawne
Mirosław Wróblewski: Ochrona prywatności i danych osobowych jako prawo człowieka
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Święczkowski nie zmieni TK, ale będzie bardziej subtelny niż Przyłębska
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Biznes umie liczyć, niech liczy na siebie
Opinie Prawne
Michał Romanowski: Opcja zerowa wobec neosędziów to początek końca wartości
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Komisja Wenecka broni sędziów Trybunału Konstytucyjnego