Wskazane jest wzmocnienie uprawnień prezydenta w sferze zagranicznej, obronnej i sądownictwie, ale nie może być przypadkowe. Już teraz ma on wiele konstytucyjnie zagwarantowanych kompetencji, np. powołuje ambasadorów, generałów i sędziów, i lepiej byłoby je uporządkować zamiast przypadkowo łapać kolejne.
Ostatni polityczny tydzień to spór o trudne do wytłumaczenia zablokowanie przez sędziowską większość w KRS nominacji asesorów. Reprezentant prezydenta na spotkaniu przedstawicieli KRS z asesorami, na którym szukano sposobu na rozwiązanie sporu, powiedział tymczasem, że optymalne byłoby powoływanie ich przez prezydenta. Że chociaż nie jest to wprost zapisane w konstytucji, byłoby właściwe, ponieważ prezydent powołuje sędziów, a asesorzy są takimi sędziami na próbę – tłumaczył, zapewne nie bez wiedzy prezydenta.