Reklama

Jak w Szwecji sobie radzą z potencjalnymi terrorystami

Prawo o szczególnej kontroli cudzoziemców wykorzystuje się w Szwecji rzadko.

Aktualizacja: 21.04.2019 13:15 Publikacja: 21.04.2019 00:01

Jak w Szwecji sobie radzą z potencjalnymi terrorystami

Foto: Adobe Stock

Sąd uniewinnił dwóch mężczyzn o planowanie przestępstwa terrorystycznego w imieniu dżihadystów. Nie wyszli jednak na wolność, bo zajęła się nimi Policja Bezpieczeństwa.

Niedawno oskarżeni o przygotowanie czynu terrorystycznego i finansowanie terroryzmu usłyszeli wyroki w sądzie rejonowym w Solna. Jeden z sześciu został skazany na karę więzienia i deportację do końca życia, dwóch podejrzanych sąd uniewinnił. Za transakcje na działalność ISIS czterej skazańcy otrzymali od czterech do sześciu miesięcy pozbawienia wolności.

Czytaj też:

Terroryzm: coraz więcej dżihadystek

Skazani za terroryzm siedzieli dłużej w areszcie, niż przewidywał wyrok

Reklama
Reklama

Dowód na planowanie zbrodni stanowiło zakupienie i przechowywanie substancji chemicznych oraz instrukcje w smartfonie o konstruowaniu bomb i o tym, jak zabijać. W marcu ubiegłego roku podejrzanych zatrzymano w mieszkaniu w Akalli w północno- zachodniej części Sztokholmu. Jednocześnie policja skonfiskowała 660 kg i ponad 100 litrów chemikaliów w nieruchomości w Strömsund w Jämtlandii.

Po ogłoszeniu wyroku uwalniającego dwóch oskarżonych: 30 -letniego Uzbeka i 39- letniego Kirgiza od zarzutów przygotowywania czynu terrorystycznego, zdarzyło się coś nieoczekiwanego. Mężczyźni zostali zatrzymani przez Policję Bezpieczeństwa na podstawie prawa o szczególnej kontroli cudzoziemców. Choć sąd uwolnił ich od zarzutów, to Policja Bezpieczeństwa oceniła, że stanowią oni zagrożenie dla bezpieczeństwa kraju. Warto zaznaczyć, że informacje, którą aparat bezpieczeństwa zebrał o podejrzanych w aspekcie zagrożenia dla Królestwa, nie została wykorzystana w dochodzeniu prowadzącym do aktu oskarżenia w sądzie w Solna i procesu o przygotowywanie czynu terrorystycznego i finansowaniu ISIS.

Wniosek Policji Bezpieczeństwa o wydaleniu rozpatruje Urząd ds. Migracji. Gdyby się okazało, że istnieją przeszkody w deportacji uchodźców ze względu na ryzyko więzienia lub tortur w kraju, do którego zostaliby wydaleni, to należy się spodziewać procedury, jaką się stosuje wobec innych osób skazanych na wydalenie z kraju. Mężczyźni znajdą się pod nadzorem lub będą musieli regularnie meldować się na policji.

Prawo o szczególnej kontroli cudzoziemców wykorzystuje się w Szwecji rzadko, choć ostatnio coraz częściej. Dwa lata temu posłużono się nim w dwóch przypadkach, a rok temu w czterech. Takim postępowaniem objęto 30-latka podejrzanego o zamach na lokal szyitów. Nie było możliwości deportowania mężczyzny i w końcu go wypuszczono z aresztu. Ostatnio został on oskarżony o planowanie czynu terrorystycznego w Danii.

Gdyby się teraz też okazało, że Urząd Migracji nie akceptuje deportowania do Uzbekistanu, ponieważ wygnańcom grożą tam tortury, to decyzja o wydaleniu może i tak zostać podjęta. W oczekiwaniu na zesłanie mężczyźni mogą być zatrzymani, ale najwyżej do 12 miesięcy.

Na tym się jeszcze dramat sześciu oskarżonych o finansowanie dżihadyzmu, w tym trzech także o terrorystyczne plany, nie kończy. Prokurator Per Lindqvist złożył bowiem od wyroku apelację. Sąd rejonowy skazał tylko 46- letniego uchodźcę z Uzbekistanu (który pracował jako stolarz i malarz w Szwecji) na karę więzienia. Kara okazała się jednak krótsza, niż prokurator się domagał. Dwóch mężczyzn sąd od zarzutów przygotowywania zbrodni uwolnił. Zdaniem prokuratora jednak, powinien skazać jeszcze jednego z nich, 30-latka, za przygotowywanie ataku lub wspomaganie w organizowaniu zbrodni terrorystycznej. Tymczasem sąd rejonowy nie znalazł dostatecznie mocnych dowodów na winę Uzbeka. Surowszego wymiaru kary prokurator chce także dla 39-letniego Kirgiza, który otrzymał tylko miesiąc więzienia za posługiwanie się sfałszowanym dokumentem.

Reklama
Reklama

Prokurator uważa, że 46-letniemu uchodźcy „za bardzo się upiekło", jeżeli chodzi o siedem lat więzienia, zważywszy na to, jakie byłyby skutki czynu terrorystycznego, gdyby do niego doszło. Obiekcje prokuratora budzi również łagodna kara za finansowanie organizacji terrorystycznej. Tu też należy brać pod uwagę , że „jest to organizacja, którą trudno porównywać z innymi, jeżeli chodzi o brutalność" – tłumaczył prokurator. Dlatego wyrok skazujący za finansowanie kalifatu jest zbyt łagodny.

Czy sąd drugiej instancji przychyli się do apelacji?

Autorka jest dziennikarką, wieloletnią korespondentką „Rzeczpospolitej" w Szwecji

Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Dwa lata rządu, czyli zawiedzione nadzieje
Materiał Promocyjny
MLP Group z jedną z największych transakcji najmu w Niemczech
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Czy lekcje, przekazywane nam przez autorytety, są prawdziwe?
Opinie Prawne
Michał Bieniak: Co mają wspólnego żurek, ziobro i środa?
Opinie Prawne
Sławomir Wikariak: Kto odpowiada za brzydkie napisy w WC?
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Wczasowa łódka konna, czyli o zakazie reklamy alkoholu
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama