Aplikantów jest więcej niż prawników, którzy mogliby być ich patronami

Publikacja: 14.10.2014 15:56

Jacek Kędzierski

Jacek Kędzierski

Foto: Fotorzepa, Dominik Różański Dominik Różański

Ze skrzynki pocztowej:

„Szanowni Państwo,

jestem aplikantką radcowską i poszukuję miejsca, w którym mogłabym poszerzać moją wiedzę i zdobywać doświadczenie. Ponieważ posiadam status osoby bezrobotnej, jestem zainteresowana również odbyciem stażu finansowanego z urzędu pracy. Jeśli szukają Państwo kogoś do pomocy, proszę o kontakt. W załączeniu przesyłam CV i list motywacyjny.

Z wyrazami szacunku".

Moja odpowiedź do publicznej ?wiadomości:

„Droga Pani aplikantko radcowska, powinna pani wysłać ten list do jakiegoś Ziobry albo do Gowina czy Kwiatkowskiego – rzeczników otwarcia zawodów prawniczych...

Ci nieodpowiedzialni dyletanci po prostu popsuli te zawody poprzez nabór do nich i doprowadzili do tego, że np. Pani wysyła takie rozpaczliwe listy...".

Dziś podaż prawników przewyższa popyt, a aplikantów jest więcej niż doświadczonych prawników, którzy mogliby być ich patronami. Sytuacja przypomina mi tę w zbolszewizowanej Cerkwi prawosławnej w latach 20. ubiegłego wieku. Znalazłem informację, że po jej przekształceniach w kościół przyjazny bolszewikom bardzo łatwo można było zostać prawosławnym biskupem...  W następstwie tego w takim chyba Władywostoku było ich kilku... ?Na życie zarabiali, powożąc furmankami...

Podobnie zaczyna być w adwokaturze czy też wśród radców prawnych. Bardzo łatwo dziś zostać aplikantem adwokackim czy radcowskim, a następnie adwokatem czy radcą prawnym. Tylko co z tego? Podaż ich zdecydowanie przewyższa popyt.

Sytuacja w zawodach prawniczych, w naborze do nich jest zła, a ja przewidywałem kilka lat temu, że owo otwarcie doprowadzi właśnie do tego. Z przerażeniem obserwowałem, że „wyżyny" adwokatury czy radców prawnych nie oponują... Z przerażeniem słyszałem, że „my sobie damy radę". Otóż ci, którzy to głosili, stopniowo odchodzą, a korporacje, jak widać,  bynajmniej nie dają rady.

Autor jest łódzkim adwokatem

Ze skrzynki pocztowej:

„Szanowni Państwo,

Pozostało jeszcze 98% artykułu
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Zakazać woreczków na złość Nawrockiemu?
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Globalne znaczenie rankingu kancelarii prawniczych „Rzeczpospolitej”
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Rady dla następcy Adama Bodnara
Opinie Prawne
Rafał Adamus: Czy roszczenia wobec Niemiec za II wojnę to zamknięta sprawa?
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Deregulacyjna czkawka