Przedsiębiorstwa importujące do USA powinny zwrócić uwagę na trwającą w Waszyngtonie dyskusję o rozważanej reformie federalnego systemu podatku dochodowego od osób prawnych i objęciu nim tzw. podatku granicznego (border tax). Jeśli ta propozycja zostanie przyjęta i uzupełni amerykański system prawa podatkowego, może znacząco wpłynąć na zasady międzynarodowej wymiany towarów.
Podstawowe założenia
Aktualnie, oprócz podatków stanowych, amerykańskie przedsiębiorstwa odprowadzają federalny podatek dochodowy w wysokości 35 proc., obliczony z dochodu uzyskanego globalnie. Ustalając podstawę opodatkowania, spółka od przychodu odlicza koszty i wydatki oraz inne dozwolone prawem pomniejszenia. Na podstawie projektu, który jest poważnie rozważany i analizowany przez republikanów w Kongresie oraz przez administrację prezydenta Trumpa, federalny podatek dochodowy od osób prawnych z obecnej stawki wynoszącej maksymalnie 35 proc. zostałby obniżony do 20 proc., a podstawa opodatkowania nie obejmowałaby już dochodu osiągniętego globalnie. Amerykańska spółka odprowadzałaby 20-proc. podatek należny od przychodu uzyskanego na terytorium Stanów Zjednoczonych, pomniejszonego o koszty poniesione w USA. Ponieważ podatek miałby być zależny od miejsca produkcji oraz sprzedaży produktu, obciążenie fiskalne jest także nazywane podatkiem uzależnionym od miejsca przeznaczenia przepływu środków pieniężnych (destination-based cash flow tax).
Eksport versus import
Zgodnie z projektem, dochód osiągnięty z eksportu dokonanego przez amerykańskie spółki nie byłby przedmiotem opodatkowania, lecz tylko dochód ze sprzedaży zrealizowanej w Stanach Zjednoczonych. W konsekwencji koszty poniesione na poczet importowanych towarów lub dostaw zrealizowanych w związku ze sprzedażą produktów w USA nie byłyby odliczane. Gdyby amerykańska spółka importowała części lub materiały nieprzetworzone, poniesione na nie koszty nie byłyby odliczane, a spółka musiałaby odprowadzić od nich 20-proc. podatek.
Ilustrując powyższe: gdyby spółka A sprzedawała towar za 100 dol. przy koszcie jego wytworzenia w Stanach Zjednoczonych wynoszącym 80 dol. (przy założeniu, że wszelkie koszty zostały poniesione w USA), podatek należny od tej sprzedaży wyniósłby 4 dol. (jest to oparte na wyliczeniu 20 proc. z różnicy pomiędzy 100 dol. a 80 dol.).
Następnie, należałoby rozważyć przykład, w którym spółka A sprzedawałaby towar za 100 dol., przy czym towar ten byłby wcześniej importowany do USA przy poniesionym z tego tytułu koszcie 80 dol. W takim wypadku spółka A musiałaby odprowadzić podatek w wysokości 20 dol. (20 proc. od 100 dol.), ponieważ odliczeniu mają podlegać wyłącznie koszty krajowe, a nie koszty związane z importem sprzedawanego produktu.