Reklama

Węgierski taniec bez trzymanki

To żadna reforma sądownictwa. To regularna kadrowa czystka.

Aktualizacja: 30.07.2017 09:53 Publikacja: 30.07.2017 00:01

Węgierski taniec bez trzymanki

Foto: Fotorzepa/Marian Zubrzycki

Dla uniknięcia pomówień o brak krytycyzmu nie rozpocznę tekstu dobranym na jego użytek mottem w brzmieniu: „Timeo Danaos et dona ferentes". Nie dysponuję jeszcze przecież niezbitymi dowodami, którymi mogłabym wesprzeć tezę, że dokonywane od jakiegoś czasu zmiany w prawie karnym sensu largo są podyktowane wyłącznie wolą zastraszania adresatów sankcjami kryminalnymi na wypadek jakiegokolwiek odstępstwa od szablonów postępowania narzucanych przez państwo. Trudno byłoby mi także uwiarygodnić zarzut drugiego dna w każdej z tych zmian, które pod pozorem wysiłków, którym władza publiczna, pod pozorem ulżenia spracowanemu społeczeństwu, de facto osacza je gęstniejącą siecią restrykcji w wolnościach oraz prawach statystycznego obywatela.

Pozostało jeszcze 95% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Opinie Prawne
Prof. Andrzej Olaś o ruchu ministra Żurka: Prawnicy muszą bić na alarm
Opinie Prawne
Marek Safjan: doskonały przykład transpozycji orzeczenia europejskiego
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Gdy nie wiadomo o co (Żurkowi) chodzi, chodzi o neosędziów
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Rzeczpospolita sofizmatem stoi
Opinie Prawne
Rafał Dębowski: Zabawy bronią w walce o słupki poparcia
Reklama
Reklama