Reklama

W obronie bożonarodzeniowego kiczu

Boże Narodzenie jest nie tylko świętem konsumpcji, ale też strefą skażoną kiczem. Trudno mu jednak nie ulec.

Aktualizacja: 24.12.2018 07:29 Publikacja: 24.12.2018 00:01

Mariusz Cieślik

Mariusz Cieślik

Foto: Fotorzepa/Robert Gardziński

Niby wszyscy wiemy, że prawdziwe życie nie wygląda jak komedia romantyczna. Że nie przypomina christmasowych piosenek i że mały Kevin sam w domu może się obronić przed złoczyńcami tylko w filmie zrealizowanym specjalnie po to, by pokazywano go w Wigilię.

Ale cóż począć, im bliżej świąt, tym bardziej jesteśmy skłonni do łatwych wzruszeń. Idziemy na kolejną część „Listów do M.”, nieudolnej podróbki wspaniałego filmu Richarda Curtisa „To właśnie miłość”, co od nadmiaru lukru w dialogach i scenariuszu może prowadzić do mdłości. Oglądamy kolejne happy endy z kolejnymi klonami Bridget Jones, które biegają po śniegu w filmach z miłością w tytule. Słuchamy kolędopodobnych wypocin z dzwoneczkami (z hitem „All I Want for Christmas Is You” na czele) i radujemy się na widok czerwono-białych ozdób.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Opinie polityczno - społeczne
Jacek Nizinkiewicz: Karol Nawrocki musi szybko dojrzeć po reakcji Donalda Trumpa
Opinie polityczno - społeczne
Bogusław Chrabota: Polska potrzebuje tarczy wymierzonej w dezinformację. PAP ma na to pomysł
Opinie polityczno - społeczne
Marek A. Cichocki: Od reparacji mogą zależeć relacje między Polską i Niemcami
analizy
Marek Kozubal: Alert RCB o zagrożeniu uderzeniem z powietrza. To dopiero początek
Opinie polityczno - społeczne
Bogusław Chrabota: Dziedzictwo Jerzego Giedroycia
Reklama
Reklama