Aktualizacja: 15.04.2019 18:58 Publikacja: 15.04.2019 18:58
Foto: Fotorzepa, Piotr Guzik
Popularne to zawołanie, tym bardziej że nieujęte – mówiąc żargonem prawniczym – w katalogu gróźb karalnych. Tak wołali rozeźleni demonstranci do prezydenta Dudy i prezesa Kaczyńskiego, a ich przeciwnicy do przewodniczącego Tuska, kiedy nawiedzał ojczyznę z dalekiej Brukseli. Nawet oficjalni reprezentanci polskiego rządu w tejże Brukseli dawali do zrozumienia, że pan przewodniczący wkrótce może być ścigany europejskim nakazem aresztowania.
Nie, nie zamierzam pisać kolejnej ramoty wzywającej do zaniechania wzajemnych gróźb i złagodzenia języka. Nadto ich było i skutek żaden. Zainteresowało mnie tylko, że z okazji niedawnej dziewiątej rocznicy tragedii smoleńskiej wiceprezes Antoni ogłosił przełom w pracach swojej podkomisji. Już pomyślałem, że czegoś się dowiem, ale to tylko ów dobrany zespół skierował doniesienie do prokuratury zarzucające byłemu ministrowi Millerowi i jego pomagierom z rozwiązanej już komisji, że fałszowali wyniki i ukrywali dowody.
To Akcja Demokracja i jej austro-węgierski partner biznesowy – ujawniła Wirtualna Polska – stoją za reklamami na...
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia w debacie TVP mówił, że potrzebujemy dobrych relacji z Niemcami, dlatego różnice...
Według kolektywu analitycznego Res Futura główne pytanie pojawiające się w sieci po poniedziałkowej debacie kand...
Sztab Karola Nawrockiego chce przemilczeć aferę mieszkaniową, mimo że pytań przybywa, Czy podczas poniedziałkowe...
Polska staje wobec historycznego wysiłku wywalczenia dla siebie najbardziej dogodnej i bezpiecznej pozycji w now...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas